Wpis z mikrobloga

@AleCoToJest: to nie jest fake? Najpierw jej niby stukło, a dopiero potem zaczyna gadać o psach jakby się przygotowywała, żeby powiedzieć coś. Potem tyle metrów przejechała, a psa słychać tak blisko i patrzy jakby był tuż przy aucie
@WyjmijKija: nie fejk, jej kanał został zbanowany kilka osóbn o tym nagrało i wiele mediów o tym pisało, jakby to był fejk to by się przyznała ze strachu a dała tylko informacje ze oddała do właścicieli i nic mu nie jest i obiecali ze sie sami tym zajmą to sobie pojechała dalej i mówiła ze nie jej wina (napisz na google "Potrąciła Psa" i ci pełno wyskoczy razem z jej tłumaczeniem)