Wpis z mikrobloga

Rząd Japonii planuje wykorzystać wszelkie dostępne środki, aby odwrócić niekorzystny trend demograficzny.

Przykładowe działania:
- utworzenie Agencji ds. Dzieci i Rodzin do kwietnia
- opracowanie planu podwojenia wydatków na dzietność do czerwca
dodatkowo rząd Japonii zamierza:
- podnieść poziom płac
- przeciwdziałać wzrostowi cen
- zapewnić stabilne źródła energii

Nigdzie nie widzę czynników kulturowych i moralno-teologicznych. Sama ekonomia.
@LaurenceFass wytłumacz im, że się mylą.

Link:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Japonia-chce-odwrocic-trend-demograficzny-Rzad-siegnie-po-bezprecedensowe-srodki-8476515.html

#demografia #gielda #nieruchomosci
  • 30
@TeslaPrawdziwy: Ich największym problemem raczej jest niezdrowa promocja pracoholizmu. Jeśli programują ludzi, by oddawali całe swoje życie pracy, spali w pracy i skupiali całą swoją energię na niej, to dzieci z tego nie będzie i będzie powodować jedynie skrajności w postaci bezdusznych pracoholików i wycofanych i zrezygnowanych neetów (co też jest problemem w Japonii).
@TeslaPrawdziwy: Przecież czynnik kulturowy jest najważniejszy. Wystarczy się rozejrzeć wokół siebie. XD 30 lat temu ludzie przed 40 mieli już odchowane prawie dorosłe dzieci. Obecnie w tym wieku decydują się na pierwsze dziecko. Panna, która miała 3 chłopa z kolei była wytykana palcami. Teraz to stanęło na głowie do kwadratu i prostytucja jest nazywana sexworkingiem. Tego się nie zmieni żadnymi programami socjalnymi itd. Czeka nas depopulacja albo uzupełnienie luki imigrantami.
Debile, Nie wiedzą ze priorytetem jest rozdawnictwo, programy socjalne laptop+, 500+, darmowe ksiażki, wyprawki itp?


@widmo82: ciekawe co by się działo z dzietnością jak by zlikwidowali to rozdawnictwo i obniżyli podatki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@TeslaPrawdziwy: Wrzucałem tu kiedyś linka do badań o tym jak medialne narracje wpływają na postrzeganie rzeczywistości. Muszę poszukać.
Generalnie wniosek był taki, że od lat 70 obraz świata prezentowany przez media systematycznie był coraz gorszy i w zasadzie z roku na rok żyjemy niemal w najgorszym z możliwych światów, w nastroju gorszym niż kryzys lat dwudziestych XX wieku.
No i można wysnuć z tego tezę częściowo wyjaśniającą problem spadku urodzeń w
@TeslaPrawdziwy: widzę że w dalekiej japonii słyszeli o sukcesie programów prodemograficznych w europie środkowej tylko państwa im się #!$%@?ły i zamiast wziąć rozwiązania czeskie(najlepsza dzietność w białej europie, systemowe postawienie na żłobki/przedszkola itd.) wzięli rozwiązania pisowskie