Wpis z mikrobloga

Chciałem tym wpisem pokazać, że tzw. "czynniki kulturowe" albo "moralność teologiczna", jak ktoś napisał na wykopie, nie mają żadnego znaczenia w kwestii dzietności w Polsce, która jest krajem zurbanizowanym.

Wykres poniżej pokazuje jak zmienia się dzietność w zależności od dochodu PKB na osobę. Na osi poziomej są podane wartości dochodu w dolarach z 1965 roku (wtedy przeprowadzono badania).
Aby odnieść ten wykres do Polski współczesnej, należy przeliczyć wartość PKB na głowę wyrażoną w dolarach współczesnych na dolary z 1965 roku. Można to zrobić przy użyciu poniższej strony:
https://www.usinflationcalculator.com/

Wartość PKB na głowę bierzemy z wikipedii angielskiej:
https://en.wikipedia.org/wiki/Poland

Obliczenia:
PKB na głowę we współczesnych dolarach w Polsce wynosi: 20 045$.
PKB na głowę w dolarach z 1965 w Polsce wynosi 2 157,55$ i taką wartość umieściłem na wykresie.

Współczesna Polska znajduje się w czerwonym obszarze, który zajmują państwa gdzie większość żyje w miastach. W takich państwach liczba dzieci zależy od wysokości dochodu. W skrócie: im więcej zarabiasz, tym możesz mieć więcej dzieci. 20 045$ to ok. 86 795 zł.

Obszar niebieski, to państwa rolnicze gdzie większość mieszkańców żyje na wsi i utrzymuje się z roli. Tam zwiększanie dochodów powoduje spadek dzietności.

Dlatego prawdziwy jest wniosek, że w Polsce aby rodziło się więcej dzieci, ludzie muszą więcej zarabiać, albo ceny takich dóbr jak mieszkania muszą mocno spaść.

Argument o "czynnikach kulturowych" jest bzdurą, którą najczęściej rozpowszechniają rentierzy lub tzw. januszexy. Jedni i drudzy nie chcą zmniejszyć swoich zysków.

Wykres pochodzi ze słynnej książki "Granice wzrostu" ("Limits to growth"), którą można za darmo przeczytać tutaj:
https://www.clubofrome.org/publication/the-limits-to-growth/

#demografia
Pobierz TeslaPrawdziwy - Chciałem tym wpisem pokazać, że tzw. "czynniki kulturowe" albo "mora...
źródło: dzietność
  • 1