Aktywne Wpisy
jan-chrzciciel +123
#!$%@? co się #!$%@?ło to ja nawet nie ( ͡º ͜ʖ͡º)
Siedzę sobie na chacie, przeglądam internet nagle słyszę walenie i dzwonienie do dzwi - policja otwierać. Otwieram i się pytam co jest - możemy wejśc tak, tylko chwila ubiorę się bo w samych gaciach byłem i pytam się dalej ale o co chodzi? Wbijaja mi na pokój i mówią, że mamy zgłoszenie dotyczące tego, że napisał
Siedzę sobie na chacie, przeglądam internet nagle słyszę walenie i dzwonienie do dzwi - policja otwierać. Otwieram i się pytam co jest - możemy wejśc tak, tylko chwila ubiorę się bo w samych gaciach byłem i pytam się dalej ale o co chodzi? Wbijaja mi na pokój i mówią, że mamy zgłoszenie dotyczące tego, że napisał
bart88uk +339
dzięki @wykop ze usuneliscie moj wpis o ukraincu ktory przywłaszczył sobie mój telefon na lotnisku, jestescie cudowni.
w skrócie: zgubilem telefon na lotnisku Balice w Krakowie na parkingu dla taxi typu kiss and ride gdy wychodziłem z auta, telefon był na siedzeniu i zapomniałem o nim i musiałem go nogą albo dupą wypchać gdy wychodziłem z auta xD kierowca był moj znajomy, nie ukrainiec na bolcie wiec telefon na pewno wypadl na
w skrócie: zgubilem telefon na lotnisku Balice w Krakowie na parkingu dla taxi typu kiss and ride gdy wychodziłem z auta, telefon był na siedzeniu i zapomniałem o nim i musiałem go nogą albo dupą wypchać gdy wychodziłem z auta xD kierowca był moj znajomy, nie ukrainiec na bolcie wiec telefon na pewno wypadl na
Wczorajszy wpis zdobył rekord plusów na tagu, a sam tag zebrał wielu nowych obserwujących. Nie spodziewałem się tak wielkiego zainteresowania, więc naprawdę, dzięki wam wszystkim za tę wspólną podróż, którą oczywiście kontynuujemy! ʕ•ᴥ•ʔ
Zanim jednak to nastąpi, słowo wyjaśnienia, jako że pojawia się coraz więcej podobnych pytań :)
Cała robota, czyli teksty, które tu czytacie, oraz dobór ilustracji są moje. Nie moje są cytaty z książki, które oznaczam jako cytaty i ilustracje, których autorów również oznaczam. Po prostu na podstawie książki oraz kalendarza opisuję losu Drużyny Pierścienia. To tyle z ogłoszeń ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
16. stycznia 3019 roku Trzeciej Ery
Poprzedni dzień był tragiczny dla Drużyny. W otchłaniach Morii stracili Gandalfa, który był przewodnikiem całej wyprawy i stanowił dla nich największą ochronę. Dodatkowo musieli uciekać przed pościgiem orków, nie było więc czasu na opłakiwanie Czarodzieja. W pośpiechu zmierzali ku lasom Lorien, gdzie spodziewali się znaleźć schronienie przed pogonią.
Gdy dosięgli lasów, rozluźnili się nieco i rozbili obóz nieopodal wodospadu Nimrodel. Legolas opowiadał o wspaniałościach Lothlórien, przybliżył towarzyszom również historię pięknej elfiej pani, od której imienia nazwano potok i wodospad, a która pokochał dawny król tych ziem, Amroth.
Później nocą w lasach trafili na elfów z Lórien, a być może to elfowie trafili na nich, bowiem, jak rzekł Legolas do towarzysz „tak głośno sapiecie, iż trafiliby was po ciemku z łuku”. Elfowie spodziewali się wszak natrafić na wędrowców i wzięli Drużynę pod swoje skrzydła. Dowódcą elfickiej brygady był Haldir.
Po bezpiecznej nocy wśród drzew, rano postanowili ruszyć przed oblicze Pani Galadrieli. Spodziewano się napaści orków z Morii, więc rozsądnym było odprawienie Drużyny w głąb lasów. Elfowie nie ufali jednak krasnoludowi i zażądali, by ten w czasie wędrówki miał zawiązane oczy. Chcieli w ten sposób chronić tajemnice Lasu. Gimli nie zamierzał się ugiąć i w rezultacie reszta Drużyny solidarnie również pozwoliła zawiązać sobie oczy. W taki sposób wyruszyli do stolicy kraju Galadrimów, noszącej nazwę Caras Galadhon.
Maszerowali tak cały dzień, czując wspaniałości kraju elfów, których nie mogli oglądać własnymi oczami. Las żył. Życie to dało się usłyszeć w szumie wody, szeleście liści, a także głosach ptaków pod niebem. Elfowie w swej nieufności nie pozwolili jednak wędrowcom zdjąć opasek. Nie pozwolili im zrobić tego nawet na noc, toteż Drużyna, inaczej niż poprzedniej nocy, spać miała na ziemi, pod drzewami.
W tym samym czasie Gandalf toczył walkę z Balrogiem i ścigał go w najgłębszych otchłaniach Morii.
tłumaczenie cytatu: Maria Skibniewska
Na ilustracji Wodospad Nimrodel autorstwa Juliana Bauera
#lotr #wladcapierscieni #ciekawostki
Treść została ukryta...
Treść została ukryta...
Bo dobrą robotę robisz opie :) sam się przyłączyłem wczoraj, ponieważ widzę w tej podróży, przez którą nas prowadzisz, coś, co rozszerza wykop o jakąś dziwną sferę wyobraźni. Aż mi się przypomniały gry RPG i to, że po przygodzie, która działa się w naszych głowach, wszyscy mamy wspomnienia :)
@Lecerdian: dzięki Mirku, w sumie faktycznie - z "zewnątrz" tak to może wyglądać, jak trwająca przygoda RPG :)
@Majku_: dzięki, ale bardziej o ten fragment mi chodzi, co się działo po tym jak spadli
@Abrez: dzięki Mirku. Literówki biorę na klatę, bo, co tu dużo mówić, moja wina. Dokładam starań, by ich nie było - czytam teksty po napisaniu, zmieniam, poprawiam, a zawsze jakaś się uchowa. Mogę tylko przeprosić czytelników :) Po prostu
@Majku_: