[Turtle1380]

Odnośnie patologi w szkole to pamiętam jak chodziłem do gimbazy i jak w trakcie lekcji chciałem się napić wody i oczywiście nauczycielka na mnie darcie ryja na całą klasę, że nie mam szacunku i przerwa jest od tego. Uwaga poszła do dziennika i w domu miałem o to drugie darcie ryja przez matkę. Ja #!$%@?ę, zrozumiałym gdyby to była jakaś coca cola czy jakieś żarcie, ale #!$%@? to była tylko woda.
#patologia #szkola

[Maciek-z-Krakowa]

@Turtle1380: w podstawówce (rok 88 i wzwyż) koło 5-6 klasy nauczycielka kazała mi wpisać sobie do dzienniczka uwagę o treści: "jem na lekcji". Ofc starsza miała podpisać.

Nie pamiętam już, która to była nauczycielka, ale to, co kojarzę, to, że moja mama zakręciła tylko oczami, gdy to zobaczyła (ponieważ sama pracowała sporo z dzieciakami i miała zupełnie inne podejście i metody).

No i podpisała: "smacznego, [tu podpis]" :D Ale była potem

[EBerne]

@Turtle1380: A powiedz, jakim byłeś uczniem? Grzecznym, ułożonym, zazwyczaj nie sprawiałeś kłopotów? Nie byłeś w grupie klasowych rozrabiaków? Osób, które swoim zachowaniem dość często rozwalały przebieg lekcji? Bo mam przypuszczenie na temat tego, dlaczego jedni obrywali za łyk wody na lekcji, a innym uchodziło odpalanie petard czy picie wina.

[neib1]

@Turtle1380: Ja zawsze kisnę, bo sobie przypominam jak przychodziłem zawsze spóźniony 5 minut na lekcje i wychowawczyni darła #!$%@?ę, że "zobaczysz. jak się będziesz tak do pracy spóźniał, to nikt ci nie będzie zwracał uwagi, tylko cię od razu zwolnią". A od lat w różnych pracach byłem, zawsze spóźniony z pół godziny i nikt nie daje #!$%@?, jak robota jest dobrze zrobiona xD

[NieRozumiemIronii]

@neib1: podobnie z jedzeniem i piciem na lekcjach. W szkole był o to ból dupy, a teraz każde fizyczne spotkanie zaczyna się od propozycji kawy, herbaty czy wody, a i nierzadko jakieś ciastka stawiają :-).

[huudyy]

Ja stwierdzam fakty. A że dla niektórych dzbanów są one niewygodne, to tym gorzej dla dzbanów.

@UniversalHater: poki co największym dzbanem jesteś ty - u mnie w szkole też była afera, ale jak wuefista kazał typowi za przeklinanie zrobić 2 rundki dookoła boiska szkolnego - w połowie kółka koleś sobie poszedł na miasto tak jak stał, wuefista nie mógł się doliczyć później dzieciaka, potem policja wpadła do szkoły z młodym bo

[czainek]

@Karolaaa555 miałem podobną akcję w gimnazjum. Pisaliśmy wypracowanie klasowe, jeden ziomek chciał iść do ubikacji, mówił, że mu nie dobrze. Polonistka nie pozwoliła pod groźba jedynki z wypracowania. Skończyło się tak, że nagle w klasie było słychać głośne beknięcie a Benek (ksywa kolegi) zarzygał całą ławkę łącznie z wypracowaniem xD

[HaSSaN]

@UniversalHater: Pewnie jesteś nauczycielem. Tłumaczyło, by to twoje przygłupie zachowanie i wypowiedzi xD.

[huudyy]

@czainek: zastanawiam się, czy do klasy razem nie chodziliśmy XD

[HaSSaN]

Zrozum wreszcie, że polska nie jest państwem prawa (kodziarze tacy śmieszni - ha ha) i przepisy stosuje się tu co najwyżej wybiórczo

@UniversalHater: Ale #!$%@? te prawa są i obowiązują, a to, że Ty wolisz się z tym pogodzić niż walczyć o swoje prawa, pokazuje jakim smutnym przegrywem musisz być, godząc się na to.

[warrengda]

@UniversalHater: Jedyne prawo jakiego przestrzegają nauczyciele, to prawo siły, dlatego wystarczy nasłać rodzica na małego dyktatora i po problemie.

[czainek]

@huudyy z jakiego województwa jesteś xD?

[Instrybutor_z_Orlenu]

oczywiście nauczycielka na mnie darcie ryja na całą klasę

w domu miałem o to drugie darcie ryja przez matkę

@Turtle1380: modelowy przykład, że kobiety nie rozumieją zasad

[djtartini1]

Dzieci u nas trzyma się w szkole w jakimś pruskim drylu

@pakosik: Nie bez kozery takie porównanie, bo to jest dosłownie narzucony nam za zaborów pruski system edukacji. Miał trenować obywateli na żołnierzy "Prusy to państwo w armii".

[Majkel2008]

@UniversalHater: a to ciekawe. Bo na studiach sobie wychodzisz kiedy chcesz na siku. Jak w domu się czegoś uczę i mi się siku zachce to też idę. W pracy to samo.

[czympyrympym]

@Turtle1380 chore zasady. Podobnie jak wyjściem się wyszczać czy postawić klocka - najpierw niewolnik musi podnieść rękę, potem zostanie mu udzielony głos i zapyta czy może iść się łaskawie zesrać...

[masz_fajne_donice]

@Turtle1380: A sami sączą herbatkę i wychodzą z klasy od czasu do czasu np wysrać się.

[md5sum]

@Turtle1380: zajebista matka

[md5sum]

@Turtle1380: a na studiach można pić wodę patrząc profesorom w oczy i nikt nie daje o to #!$%@?

[Shatter]

@robertx: w sprawie wyjść do toalety pozostaje niejasna odpowiedzialność za ucznia - puszczasz go samego, kto odpowiada za to, jak po drodze wpadnie głową do sedesu i się w nim spuści?

[Shatter]

@UniversalHater: Nie mogą, bo ograniczają w ten sposób prawo ucznia do edukacji i grozi za to dyscyplinarka.

Szanujmy demokrację i prawa jakie nam gwarantuje a nie dajemy się zastraszyć temu kto głośniej wydrze ryja bo inaczej w tym kraju nigdy się nic nie zmieni

@robertx: w teorii tak, w praktyce taki uczeń zamiast zostać wyrzuconym, będzie pytany co dwie lekcje i skończy z dwudziestoma jedynkami xdd