Wpis z mikrobloga

Przyszedl seba do szpitala na sor i mowi ze on chce tk glowy ale nie poda swoich danych bo placi skladki i wystarczy xd
Babeczka do niego ale ze jak i że nie moze nic pomoc.
Chlop sie miota i mowi ze "jego kobieta moze poswiadczyc ze to jego dane ale dowodu osobistego nie da". Chwile sie klocili i ta na rejestracji odpuscila i wpisala go jako NN. Chlop caly uradowany, zgrywa cwaniaka jaki inteligentny i w tym samym momencie z wejscia za jego plecami wchodzi policja w cywilu do jakiejs innej sprawy. Pielegniarka poprosila zeby go wylegitymowali.

Okazalo sie bez zaskoczenia ze to nie jego dane.
Okazalo sie ze bral udzial w wypadku i z niego przyjechal.
Okazalo sie ze byl pod wplywem.
Zrobiono mu TK. Juz na prawdziwych danych i na jego koszt bo nie byl ubezpieczony.
Potem zabrali go smutni panowie na dolek xd

#szpital #zdrowie #seba #heheszki
  • 203
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sphinxxx: mylisz 2 czynności. Próba weryfikacji nastąpiła w momencie kiedy Seba podawał dane osobowe. Nie wiem po co skoro o tak wpisano NN. Na tym zakończyła się ta weryfikacja. Następnie pojawia się policja i pani prosi ich o sprawdzenie gościa. No i na jakiej podstawie oni mają go legitymować? Bo pani coś podejrzewa? Czy każda wypożyczalnia może prosić policję o weryfikację klienta bez dowodu? Nie sądzę.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@LowcaZMroku: Szpital może prosić, ale czy policja może żądać wylegitymowania? Wg mnie nie ma takiej podstawy prawnej, bo nie ma podejrzenia wykroczenia lub przestępstwa.
Próba weryfikacji nastąpiła w momencie kiedy Seba podawał dane osobowe. Nie wiem po co skoro o tak wpisano NN. Na tym zakończyła się ta weryfikacja.


@marcin_k: Weryfikacja się nie zakończyła, bo pacjent zażyczył sobie płatnej usługi, do czego potrzebne jest sprawdzenie, czy gość płaci składki, które go do tego upoważniają.

Następnie pojawia się policja i pani prosi ich o sprawdzenie gościa. No i na jakiej podstawie oni mają go legitymować? Bo
@awiner: są różne tłumaczenia dla znaku NN. Najczęściej, obok wspomnianego "non notus" (nieznany) spotyka się "nomen nescio" (imienia nie znam), "nominem nominandum" (imię do ustalenia, dosłownie "imieniem które powinno być nazwane"), w polskim - po prostu "nazwisko nieznane", a czasem też odwołuje się do angielskiego "no name".
Co ciekawe, akurat w krajach anglosaskich, zamiast NN używa się chyba mniej złowrogiego "John Doe" (dla kobiet "Jane Doe").
@miki4ever: oczywiście, że nie można, OP buja w obłokach z tą zarzutką. Miałem KT z kontrastem robione w sierpniu i leżąc na chirurgii miałem pierwszy wolny termin na maszynę 3 dni od przyjęcia na oddział.