Wpis z mikrobloga

@Cinoski moja matka siedząc jako pasażer się czasami gwałtownie zapowietrza, gdy zobaczy coś, co uzna za zagrożenie dla kogokolwiek. Na przykład: jedziemy, prowadzę, ciemno, na wyjazd z podporządkowanej czeka mocno oświetlona ciężarówka. Mama nagle zapowietrza się, ja szukam zagrożenia, noga na hamulcu, "CO? CO?" - nie wiedziała, że tam jest jakaś droga, myślała, że ta ciężarówka zjechała w pole i tak stoi xD albo innym razem wydało jej się, że auto przed
@virusriddle: O różańcu to mi nic nie mów. Ojciec odmawia zawsze jak jedziemy dalej niż 5 km. A ma dopiero 55 lat, ale nic już nie poradzę ten temat to potęga. Mógł bym co tydzień robić wpisy z rozmowy z nim. Omijam ten temat jak tylko mogę ale i tak tan na jaki czas musze się tłumaczyć.