Wpis z mikrobloga

@SaintWykopek ja zmieniłem sklep po tym, jak z żoną, która była wtedy w ciąży poprosiłem o konkretną wędlinę (nie była z najtańszych, ogólnie zawsze staram się kupować jak najlepsze jedzenie), a pani ekspedientka odpowiedziała, że ona to jednak poleca tę inną bo jest świeża i ze względu na stan żony to w sumie nie ma w tej chwili lepszej alternatywy. Delikatnie dała do zrozumienia, że ma tam syf... Stoisko zakładów mięsnych z
nie żaden market


@losowy_fajny_login: W sumie to z mojego doświadczenia wychodzi, że dużo łatwiej kupić gówno w osiedlowym sklepiku czy "mięsnym" niż w dużym supermarkecie xD Duży sklep może jakoś optymalizować koszty i nie musi się uciekać do mycia wędlin ludwikiem, w dodatku większe ryzyko wtopy, bo jednak pracowników więcej i klientów również xD Ja od dawna wędliny kupuję tylko w jakimś Auchan lub pakowane xd
@GryzeKisiel: jeśli w małym sklepie jest duży ruch to raczej nie mają starych rzeczy, ale w takim gdzie mało kto chodzi to wędliny raczej nie są świeże.

Ogólnie jak jest się gdzieś jest stałym klientem to sprzedawczyni mówi czego raczej nie brać