Wpis z mikrobloga

Ale bym zjadł takiego taniego, tandetnego hamburgera z jakiejś budy gdzie sanepid i Pip przychodzili tylko po łapówkę. Takiego z najtańszym serem gorzkim jak niedzielne rzygi na kacu, z kotletem tak źle wysmażonym i wysuszonym pracą mikrofalówki. Bułka tak lekka ze stosunek spulchniaczy do mąki jest taki sam jak dobrych i złych chwil w moim życiu. I surówki dużooo i sosy aż ten papierowy rożek będzie przeciekał i zachlapie mi koszulkę.
#nostalgia #polska #gotujzwykopem
SaintWykopek - Ale bym zjadł takiego taniego, tandetnego hamburgera z jakiejś budy gd...

źródło: comment_1668501449ZWBWwS3qmLAHa4BBzJ7C7I.jpg

Pobierz
  • 37
@SaintWykopek: w Łodzi w latach 90. przy Fabrycznym był cały rząd takich bud gdzie można było kupić takie bydlaki za kilka złociszy. Można było wybierać sobie budę, która ma największy wybór surówek/warzyw - o ile pamiętam najwięcej to było chyba 15-16.