Wpis z mikrobloga

#darkestdungeon

DD odkryłem miesiąc temu mimo że za grę zapłaciłem jeszcze w poprzednim roku. Wtedy włączyłem, pograłem pół godziny i pomyślałem "hmm chyba nie chce mi się grać". W końcu miesiąc temu postanowiłem sie bliżej przyjrzeć grze i się wkręciłem. W zasadzie gra spełnia wszystkie moje podstawowe wymagania co do RPG: skalowanie postaci, zwiedzanie wygenerowanych losowo tuneli, znaczne ograniczenie fabuły i brak opcji dialogowych (dla fabuły włączam film a nie grę) a przy tym jest niebanalna i zmusza do rozsądnego planowanie i podejmowania właściwych decyzji. Losowość ma tu duże znaczenie co postrzegam jako duży plus.

Grę już raz przeszedłem, przechodzę teraz drugi raz i niedługo kupię DD2 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 4
@19karol90: powiem Ci, że ukończenie gry nie dało mi jakiejś sporej satysfakcji. Najmroczniejszy Loch to 4 nie wygenerowane losowo, ale zaprojektowane z góry lochy, które trzeba przejść obierając jedyną właściwą taktykę, bo inaczej po prostu się nie da. Różni się to bardzo od Ruin, Kniei czy Farmy, gdzie masz nieliniowość. Dlatego do najmroczniejszego i do dziedzińca wchodzę niechętnie.

BTW Hrabina z dziedzińca napsuła mi o wiele więcej krwi niż jakikolwiek przeciwnik