Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 146
Patrząc na te dane o pustostanach podatek od nich rzeczywiście wygląda coraz sensowniej. To po prostu absurd, że miasto musi budować i utrzymywać infrastrukturę, bo w końcu mieszkania są, a na koniec i tak 20-30% mieszkań stoi pustych, jak na przykład warszawskiej Woli.

Dlatego spoko by było gdyby kasa z takiego podatku trafiała do lokalnego samorządu, jako właśnie forma rekompensaty za poniesione koszty infrastrukturalne przy budowie nowych mieszkań, które nie zwracają się poprzez ludzi rzeczywiście żyjących tam i rozwijających lokalną gospodarkę. Wątpię w to jednak, jeśli już to kasa będzie pewnie leciała do budżetu centralnego.
#nieruchomosci
  • 50
to mniej 20 mieszkan a czy mieszkasz tam na stale czy spedzasz 1 dzien nie powinno nikogo interesowac.


@bar-mi: czemu? Po pierwsze to marnujesz miejsce w miescie, a i tak go brak. Po drugie - zadnemu czlowiekowi nie jest potrzebny wiecej niz jeden dom. Reszta to proznosc, glupota i zbytek. Skrajny materializm. Po trzecie - jak juz posiadaja to niech o to dbaja, a nie ruiny leza bez remontu po 100
na koniec i tak 20-30% mieszkań stoi pustych


@Anien: gdyby tylko istniały powody dlaczego

a) ludzie inwestują w nieruchomości, a nie np. obligacje, lokaty czy giełdę
b) ludzie nie chcą wynajmować i wolą by mieszkanie stało puste i niegenerowało zysku

Ad a: przestać trzymać stopy procentowe poniżej inflacji? Budować gospodarkę i silną giełdę a nie rozjebywać ją nieodpowiedzialnym gadaniem (vide Sasin)? Ad b: zmienic prawo o najmie, umożliwić wyrzucenie niepłacących lokatorów?
@little_muffin: oczywiście że było.
[](https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Gospodarka_mieszkaniowa_w_PRL)

Zakres ingerencji (np. wielkość mieszkań, do których dokwaterowywano rodziny, lub pożądana liczba osób w mieszkaniu) zależał od decyzji konkretnej rady narodowej. Zazwyczaj dotyczył mieszkań o więcej niż 5 izbach. Najczęściej stosowano regułę, że na 1 osobę może przypadać nie więcej niż 1 pokój. Do większych mieszkań dosiedlano więc dodatkowych lokatorów. Mieli oni jeden lub kilka pokoi dla siebie, wraz z prawem do korzystania z kuchni
Dlatego spoko by było gdyby kasa z takiego podatku trafiała do lokalnego samorządu, jako właśnie forma rekompensaty za poniesione koszty infrastrukturalne przy budowie nowych mieszkań, które nie zwracają się poprzez ludzi rzeczywiście żyjących tam i rozwijających lokalną gospodarkę. Wątpię w to jednak, jeśli już to kasa będzie pewnie leciała do budżetu centralnego.


@Anien: gdzie by nie leciala, to zostanie przezarta dla urzednikow