Wpis z mikrobloga

@Jakis_Leszek: No właśnie głównie o te otępienie chodzi + lekka niezborność ruchowa. Jak wziąłem np. w celu bycia bardziej wyluzowanym na imprezie, gdzie nie mogłem pić, bo byłem kierowcą to doszedłem do wniosku, że bardziej zrelaksowany byłbym chyba na sucho, bo czułem, że cała elokwencja mi wyparowało i nie chciało mi się gadać, żeby nie wyjść na debila (nawet nie miałem za bardzo pomysłu co gadać), co w samo sobie
  • Odpowiedz
@marcopoIo: a bierzesz solo czy z czymś?

U mnie jak brałem z czymś to na początku podbijało lęki a pózniej nie. Chociaż może to być tez powiązane z startem leczenia. Może po 2-3 tyg brania ten efekt zniknie.

@mindrape: ja zawsze mieszałem to z duża ilością kofeiny wiec może dlatego nie zamulało mnie. Poza tym przez pierwsze pare h jest taki lekki rush, dopiero po 4h+ wchodziła sedacja. Może
  • Odpowiedz
był to początek brania tego, wiec najwyraźniej sytuacja zmienia się gdy bierzesz to ciagle w terapeutycznych dawkach


@mindrape: No właśnie podejrzewam, że biorąc regularnie w normalnych dawkach i ewentualnie po czasie zwiększając zmienia się jednak profil działania i tolerancja też robi swoje. Kiedyś gdzieś wyczytałem zalecane dawki przy np. fobii społecznej to 600 mg (chyba chodziło o dawkę dzienną), ale dla mnie to brzmi jak jakiś kosmos. Chodziłbym chyba i
  • Odpowiedz
A człowiek owszem ogłupiony i mocno zamknięty w swoim świecie jest. Ale gdy jesteś w tym stanie to nie przeszkadza Ci to.


@Jakis_Leszek: ojj tak, fajnie sobie czasem wziąć tak 600-900, dopalić buchem i mieć piękne przestrzenne wizuale
  • Odpowiedz
@Jakis_Leszek: no keta zawsze spoko ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ale ostatnio sporo się bawiłem głównie O-PCE, trochę DCK, no i w mojej opinii to piękne dyssocjanty. Już po testach, tak porównując do kety, to obiekt testowy stwierdził, że DCK jest od niej bardziej błogie, a O-PCE mocniejsze dyssocjacyjno/wizualnie, plus działa kilkukrotnie dłużej
  • Odpowiedz