Wpis z mikrobloga

@lycaon_pictus: O fuj, publiczna pralnia. Jak ja się cieszę, że w europie to na ogół tylko ciekawostka, i mamy własne pralki w domach.

Bujanie się z torbą pełną ubrań i gnicie pod pralką jak na obrazku to straszna lipa, miałem okazję się w to czasami bawić jako student. A i teraz mi się zdarza podczas wyjazdów.
  • Odpowiedz