Wpis z mikrobloga

Jakbyście mieli teraz kupić mieszkanie w Warszawie, to jaką dzielnice byście wybrali i czym się kierowali z waszej perspektywy?

Np. porównując mieszkania na różnych dzielnicach gdzie żyło się najlepiej i było najwięcej udogodnień w postaci bliskości do sklepów, szybkiego kontaktu z centrum, parki itd.
Wiadomo, że singiel będzie mieć inne zapatrywania od pary co zakłada rodzinę ale właśnie chciałbym poczytać plusy i minusy dzielnicy na której mieszkacie/mieszkaliście i gdzie wolelibyście się przenieść.

#warszawa #nieruchomosci
  • 24
@dochodek: No tak, konkretniej mnie interesuje rejon w którym ktoś mieszka i dlaczego akurat tam. Mam znajomego pilota co kupił mieszkanie blisko okęcia i jest to zrozumiałe dlaczego kupił akurat tam. Tak samo ktoś może powiedzieć, że woli mieszkać blisko metra na targówku, żeby mieć łatwy dojazd do pracy oszczędzając więcej kasy. Co innego powie osoba, która kupuje kurnik w centrum w celach inwestycyjnych
@Solidly: Powiedzmy milion. Też mi się wydaje, że tamten rejon jest bardziej z atrakcyjniejszych i w tej cenie byłoby małe mieszkanie, a kamienica lub większe mieszkanie to już drugie tyle. Z kolei za milion można już mieć coś ciut dalej i o wiele większe hmm

@advert: Dla mnie też główne kryteria to centrum albo miejsce przy metrze i chyba z przewagą na metro zlokalizowane troszkę dalej niż ścisłe centrum.
@Bitszkopt: IMO dwie fajne, stosunkowo niedrogie, raczej pomijane miejscówki (pewnie dlatego, że po prawej stronie Wisły) to
- Nowa Praga (a dokładniej Praga II, okolice Placu Hallera) - socreal z masami zieleni, od stycznia strefa płatnego parkowania, blisko M2 (zasięg spaceru), blisko M1 (przez most tramwajem), praktycznie centrum Warszawy. Tutaj może być problem z dużymi mieszkaniami no i właściwie tylko rynek wtórny.
- Zacisze - bardzo blisko nowo otwarte stacje M2,
@Bitszkopt: relatywnie do ceny Praga-Południe jest fajna, niedoceniana bo ma w nazwie "Praga". Ta właściwa, czyli Północ, całkowicie zasługuje na opinię. Bliskość metra jest overrated, wszyscy się na to rzucają choć biorąc pod uwagę czas dojazdu (szczególnie ze stacji Bródno, co za debil projektował tę trasę, tylko po to żebyśmy popełnili ten sam błąd na Gocław...) i tłok to może się okazać, że tramwaje/autobusy są lepsze.

Dla mnie odpadłby też Wilanów
nieograniczony budżet i świetna okolica - filtry i saska kępa,
opcja cena w relacji do wartości - Bielany, Targówek.
Fancy osiedla dla bananków i oskarków - artystyczny zoliborz, marina mokotów, wilanow.