Wpis z mikrobloga

@Fortyk: Zawsze można iść na kompromis, iść do pracy by mieć tylko na swoje podstawowe potrzeby/hobby i olać wyścig szczurów. Mi się średnio widzi rozwijanie byle zarabiać jak najwięcej, co mi po pieniądzach jak mam małe potrzeby
  • Odpowiedz
@greenbong: można wyjechać za granicę. Porobić z 3 miesiące z nadgodzinami i na resztę roku wystarczy.

Czy się rozwiniesz co nie zawsze się udaje i tak będziesz robił do swojej śmierci 8h bo znalezlie kogoś kto zaproponuje inny wymiar pracy potrafi być trudne
  • Odpowiedz
@Fortyk: Zawsze można iść na kompromis, iść do pracy by mieć tylko na swoje podstawowe potrzeby/hobby i olać wyścig szczurów. Mi się średnio widzi rozwijanie byle zarabiać jak najwięcej, co mi po pieniądzach jak mam małe potrzeby


@Arksen: Nie musisz brać udziału w wyścigu szczurów żeby zarabiać dobrze ;)

Kończysz jakis wartościowy kierunek i pracujesz te 8h za normalna stawkę i to wszystko :) nie ma sensu życia
  • Odpowiedz
Wiele bym dał za takie podejście


@Jamniki2: Ja tam nie widzę zbyt wielkiego problemu. Wyjeżdżasz za granicę do gównopracy by co miesiąc odłożyć 1000-1200 euro/funtów. Po 3-4 latach pracy masz już odłożone jakieś 150-200 tys., za które najlepiej kupić lokal do remontu w jakiejś bezczynszowej kamienicy w małym/średnim mieście, w którym mozesz jednocześnie zamieszkać i już możesz neetować.
  • Odpowiedz
@cielak44: no potrafi, dlatego ja jestem za rozwijaniem się w kierunku który kogoś Pasjonuje tak aby być w stanie żyć na swoich zasadach. Kiedyś to było nie do pomyślenia dla mnie, 3 lata temu zainteresowałem się filmowaniem, kupiłem tani aparat z funkcją nagrywania i się rozwijałem. Dzisiaj potrafię dostać tysiąc zł za dzień pracy na planie. Ciągle ciężko że zleceniami ale wyobrażam sobie ze za kolejne 3-4 lata będę już
  • Odpowiedz
@Jamniki2: dla jednych ma, dla innych nie ma. Czas sobie wypełniasz drobnymi przyjemnościami typu Internet, gry, muzyka, spotkania z przyjaciółmi jak ich masz, jakimś sportem lub hobby, czasem dorywczą pracą - ludzie przechodzący na emeryturę jakoś potrafią wypełnić sobie czas i cieszyć się życiem, bez lądowania w psychiatryku.
Popatrz na takiego @FejsFak jak sobie fajnie żyje ze swoimi remontami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Fortyk: Imho najlepsze są 2 opcje:
a) ścieżka kariery w pracy którą lubisz nie patrząc aż tak na zarobki.
b) życie na wariata tj jedziesz do Norwegii/ Danii robisz dobrze płatne coś. Budowlanka/krojenie ryb może się kiedyś los uśmiechnie i coś lepszego. Robisz tak kilka miesięcy i reszte roku/lat robisz wolne życie i jesteś wolnym człowiekiem. Trochę ryzykowne ale ma kilka plusów wpadasz na pomysł a zobaczyłbym USA. Zbierasz przez
  • Odpowiedz