Wpis z mikrobloga

@ofiaralosu: Cały Sienkiewicz to top lvl historycznych przygodowych powieści jak dla mnie. Lalka i Faraon też były spoko a kilka lat temu przedarłem się w końcu przez Chłopów i też czytało się nieźle, chociaż te opisy przyrody potrafią zmęczyć...
  • Odpowiedz
@ofiaralosu: Dlatego Lalka to jedyna lektura szkolna warta przeczytania od deski do deski. Po pierwsze dlatego, że pokazuje jako jedyna lektura rzeczywisty obraz polskiego społeczeństwa pod zaborami, po drugie jest na maturze średnio co 2 lata xD
  • Odpowiedz
@hellgihad a to nie jest tak że Sienkiewicz pisał w odcinkach do gazety, więc musiał pisać tak żeby ktoś chciał to kupić, a inni autorzy pisali dla nikogo - ale psychoprawica wzięła ich na listę lektur żeby zniechęcić młodzież do czytania?
Jak ktoś czyta i się kształci to nie głosuje na prawicę
  • Odpowiedz
Najśmieszniejsze w polskiej maturze jest to (chyba, że się już to zmieniło), że da się ją zaliczyć z przyzwoitym wynikiem bez znajomości jakiejkolwiek lektury.

Zawsze do wyboru trafia się jakiś wiersz, który jest w całości przytoczony i wystarczy go parafrazować linijka po linijce, dodając zdanie lub dwa własnego komentarza.
  • Odpowiedz
Zawsze do wyboru trafia się jakiś wiersz, który jest w całości przytoczony i wystarczy go parafrazować linijka po linijce, dodając zdanie lub dwa własnego komentarza.


@ab6661: i cyk, 0 punktów za nietrafienie w klucz ( ͡° ͜ʖ ͡°) ludzie, którzy wybierają interpretację wiersza zamiast rozprawki to samobójcy
  • Odpowiedz
Klucz nie jest zero jedynkowy. Jak się nie trafi w któryś z jego punktów, trudno, jeden mniej.

Jeśli ktoś nie trafi w żaden podpunkt klucza i uzyska 0 punktów, to oznacza, że nie klucz jest zły, tylko zdający jest imbecylem.

Zdawanie matury czy jakiegokolwiek egzaminu nie polega na #!$%@? własnych kocopołów, tylko na dowiedzeniu się czego i w jakiej formie od ciebie chcą i napisaniu tego.
  • Odpowiedz