Wpis z mikrobloga

@Oude_Geuze: po sobie znaczy po mojej okolicy, miasto powiatowe 35k ludzi, mniej darcia ryja, mniej sygnałów policyjnych, mniej rozwalonych słupów czy przystanków autobusowych. Względem "z czego zapłaci".... nie moja brocha, ścigać do końca życia...
@LittleOpa: Jakbyś mieszkał przy dwóch monopolowych to bys zrozumiał. Tez nie czailem tego zakazu, ale to co się #!$%@? dzieje w mojej okolicy przechodzi ludzkie pojęcie. Calutkie lato musze spać z zamkniętym oknem bo tryglodyci drą #!$%@? w języku troglodytów przez cały dzień i całą noc. Mam nadzieje, ze wkrótce powstanie taka inicjatywa również w Łodzi, przynajmniej w centrum.
@peteQ: ale co mnie obchodzi, ze inni nie maja? prawo ksztaltuje sie dla ogolu, nie dla szczegolu i z powodu kilku pajacow nie ustanawia sie zasad.

W Łodzi takiego menelstwa w wieku ok. 40 lat jest ogrom, naprawdę nie ma dnia żeby coś się nie #!$%@?ło.


@peteQ: to od tego jest policja zeby dzialac w prewencji i karac za czyny

Wierzę tez, ze przyczyna leży w alkoholu, a zakaz sprzedaży
@LittleOpa: zakazać, skonfiskować i opodatkować. Uniwersalne rozwiązania wszystkich polskich problemów.

A moze zamiast prohibicji nakazać policji wywiązywania sie z ich obowiązków i w problematycznych miejscach zintensyfikować patrole, a po zgłoszeniach przejeżdżać po 5 minutach a nie 2 godzinach? Stoją bezczynnie w warszawskim metrze terroryzując ludzi przeskakujacych przez barierki, ale agresywnych i głośny pijaków omijają z daleka.

Swoją droga, aktywiści mieszkający w centrum niech się wyprowadzą do innnych dzielnic, albo na wieś.