Zastanawiałem się o co chodzi z tym lamentem studentów dotyczących cen mieszkań i już wiem - oni by chcieli w pojedynkę mieszkać w nowoczesnej kawalerce całej dla siebie xD Jak ja byłem na studiach to znaleźliśmy dosyć tanie mieszkanie około 70m2 na 5 osób i jakoś każdemu było wygodnie. Wszystkie opłaty dzieliliśmy po równo i dzięki temu płaciliśmy prawie tyle samo co za akademik a warunki były o 100% lepsze. Zaraz na początku jak się wprowadziliśmy to zrobiliśmy też mały remont jako że mieszkanie było w kiepskim stanie - malowanie, szpachlowanie listwy, elektryka itp żeby nam się lepiej mieszkało przez 5 lat - przy okazji dobrze się poznaliśmy a jak to przy remontach - co chwilę szła wódeczka hehe.
Młodzi dzisiaj to jakieś dzikusy które się boją innych ludzi - byliby szczęsliwi chyba tylko jakby znaleźli mieszkanie 50m2 w centrum warszawy za 200zł na miesiąc tylko dla siebie. Oczywiście w standardzie takim jak ich gwiazdeczki na tiktoku albo w serialach mieszkają. A wszystko co kosztuje więcej to oczywiście wyzysk złych właścicieli mieszkań - bo im wszystko się należy za darmo.
Przez to że się izolują to nie wykształcają potrzebnych umiejętności społecznych - mieszkanie na wspólnej stancji wymaga sporo kompromisów, ustaleń oraz przestrzegania oraz egzekwowania mieszkaniowego "prawa". Jest to prawdziwa szkoła życia która wykształca asertywność, zaangażowanie oraz umiejętności przywódcze.
@Viado: Za dzieciaka się cieszyłem jak babcia na piecu zrobiła podpłomyk i zajadałem ze śmietaną i cukrem. Mięso było raz w tygodniu jak ojciec kurę zabił. Mieszkałem w jednym pokoju z siostrą, nie było internetu, a nawet komputerów. I byłem szczęśliwy. Ale w żadnym wypadku nie życzę młodym aby tak żyli. Nie po to technika się rozwija abyśmy cofali się w rozwoju. Żyjemy na coraz wyższym poziomie i TAK POWINNO
@Viado: Uwaga, wypowiada się student po kilku miesiącach przebierania w ofertach mieszkań w Krakowie.
Moje jedyne wymaganie, to żeby dwupokojowe mieszkanie blisko uczelni (poza centrum) nie wyglądało jak z PRL i kosztowało mniej niż 3 tysiące miesięcznie, co automatycznie skreśla 70% dostępnych opcji XD
To nie są w żadnym wypadku duże wymagania, a zdecydowana większość ofert to był okrutny syf i śmieszne warunki za ogromne pieniądze, bo przecież student to
@Viado: też sądzę, ze to wina instagrama i przeglądania w internecie życia innych ludzi na pokaz. Jestem boomer, bo studiowałam 10 lat temu, ale wtedy nie poznałam nikogo (nawet studentów, którym rodzice kupili mieszkanie), kto mieszkałby sam. Akademik albo stancja, czyli mieszkanie z innymi studentami. To jest przecież fajne doświadczenie, które sie wspomina po latach. No ale podobno jesteśmy coraz bogatszym krajem, wiec wymagania też sie zmieniają¯\_(ツ)_/¯
@mickpl: chyba za granicą nie byłeś jeśli chodzi o wymagania wynajmu. USA - sprawdzanie scoringow kredytowych, umów o wynajem, historii pracy. A u nas mają ból dupy bo ktoś pyta o umowę o pracę XD witamy na zachodzie, gdzie mieszkanie jest najdroższym towarem ( ͡°͜ʖ͡°)
@Viado: Zdajesz sobie sprawę z tego że jak byłeś młody to starsze pokolenia też tak o tobie mówiły? Ty to przynajmniej mogłeś sobie wyremontować mieszkanie, my ze Staszkiem to 3 lata wynosiliśmy rzeczy z zakładu! Nie różnisz się niczym od typowych malkontentów 60+.
@aegispolis: @PfefferWerfer: Nikt wam nie broni mieszkać samemu. Problem w tym, że często takie osoby nie mają wystarczająco kasy by zapłacić za własne życzenia. Zazwyczaj, życie nie wygląda tak jak sobie to zamarzysz a raczej tak jak sobie na to zapracujesz. Czasem, warto mieć trochę pokory do swojej sytuacji, zacisnąć zęby i coś robić niż siedzieć w miejscu, obwiniać świat do około, samemu nic nie robiąc.
Problem w tym, że często takie osoby nie mają wystarczająco kasy by zapłacić za własne życzenia. @m0rgi: ciekawe masz podejście. Bo ja jednak myślę, że problem leży w cenach mieszkań i wynajmu z kosmosu, przez co połowa pracujących nie jest w stanie sobie pozwolić na taki luksus, jak dach nad głową. I niektórzy dali sobie wmówić, że to normalne i tak powinno byc, a spekulacji na nieruchomościach bronić będą jak
@Viado: Tu widzę wszyscy #!$%@? ale ja to uważam że w ogóle zatraciła się w ludziach chęć poznawania innych, #!$%@? w te kawalerki czy jakieś tam mieszkania bo to odrębny temat że ludzi #!$%@?ło z cenami, a kiedyś faktycznie standardy były niższe i jakoś się żyło ale nie po to świat #!$%@? do. przodu żeby się cofać. wydaje mi się że ludzie poprostu teraz się nie poznają nigdzie, znajdzie Cię
@Atalluss: XDDD typie zobacz sobie stawki za mieszkania w miastach z dobrymi uczelniami zagranicą, gdzie rynek dodatkowo psują zachodnioeuropejskie oskarki, bo tam tylko bogaci dostają się na dobre studia
@Viado co do części, że warto chociaż troche pomieszkać w różnych warunkach to sie zgodze. Sam mieszkałem w akademiku i wszystkie te stereotypy, które słyszałem o akademikach wcześniej okazały sie prawdą. Potem mieszkalem na kilku stancjach i teraz doceniam mieszkanie samemu.
Młodzi dzisiaj to jakieś dzikusy które się boją innych ludzi - byliby szczęsliwi chyba tylko jakby znaleźli mieszkanie 50m2 w centrum warszawy za 200zł na miesiąc tylko dla siebie. Oczywiście w standardzie takim jak ich gwiazdeczki na tiktoku albo w serialach mieszkają. A wszystko co kosztuje więcej to oczywiście wyzysk złych właścicieli mieszkań - bo im wszystko się należy za darmo.
Przez to że się izolują to nie wykształcają potrzebnych umiejętności społecznych - mieszkanie na wspólnej stancji wymaga sporo kompromisów, ustaleń oraz przestrzegania oraz egzekwowania mieszkaniowego "prawa". Jest to prawdziwa szkoła życia która wykształca asertywność, zaangażowanie oraz umiejętności przywódcze.
#nieruchomosci #wynajem #studia #warszawa
Za dzieciaka się cieszyłem jak babcia na piecu zrobiła podpłomyk i zajadałem ze śmietaną i cukrem. Mięso było raz w tygodniu jak ojciec kurę zabił. Mieszkałem w jednym pokoju z siostrą, nie było internetu, a nawet komputerów. I byłem szczęśliwy.
Ale w żadnym wypadku nie życzę młodym aby tak żyli. Nie po to technika się rozwija abyśmy cofali się w rozwoju. Żyjemy na coraz wyższym poziomie i TAK POWINNO
źródło: comment_1661700393SmirrN2G6if4mwdWoPT4HC.jpg
PobierzMoje jedyne wymaganie, to żeby dwupokojowe mieszkanie blisko uczelni (poza centrum) nie wyglądało jak z PRL i kosztowało mniej niż 3 tysiące miesięcznie, co automatycznie skreśla 70% dostępnych opcji XD
To nie są w żadnym wypadku duże wymagania, a zdecydowana większość ofert to był okrutny syf i śmieszne warunki za ogromne pieniądze, bo przecież student to
To jest przecież fajne doświadczenie, które sie wspomina po latach.
No ale podobno jesteśmy coraz bogatszym krajem, wiec wymagania też sie zmieniają¯\_(ツ)_/¯
Komentarz usunięty przez autora
Patrz, Ty miałeś na to szanse a i tak Ci się nie udało xD
@lentylka: takie było pokolenie frajerów
Zazwyczaj, życie nie wygląda tak jak sobie to zamarzysz a raczej tak jak sobie na to zapracujesz.
Czasem, warto mieć trochę pokory do swojej sytuacji, zacisnąć zęby i coś robić niż siedzieć w miejscu, obwiniać świat do około, samemu nic nie robiąc.
@m0rgi: ciekawe masz podejście. Bo ja jednak myślę, że problem leży w cenach mieszkań i wynajmu z kosmosu, przez co połowa pracujących nie jest w stanie sobie pozwolić na taki luksus, jak dach nad głową. I niektórzy dali sobie wmówić, że to normalne i tak powinno byc, a spekulacji na nieruchomościach bronić będą jak
wydaje mi się że ludzie poprostu teraz się nie poznają nigdzie, znajdzie Cię
Sam mieszkałem w akademiku i wszystkie te stereotypy, które słyszałem o akademikach wcześniej okazały sie prawdą.
Potem mieszkalem na kilku stancjach i teraz doceniam mieszkanie samemu.