Wpis z mikrobloga

Zastanawiałem się o co chodzi z tym lamentem studentów dotyczących cen mieszkań i już wiem - oni by chcieli w pojedynkę mieszkać w nowoczesnej kawalerce całej dla siebie xD Jak ja byłem na studiach to znaleźliśmy dosyć tanie mieszkanie około 70m2 na 5 osób i jakoś każdemu było wygodnie. Wszystkie opłaty dzieliliśmy po równo i dzięki temu płaciliśmy prawie tyle samo co za akademik a warunki były o 100% lepsze. Zaraz na początku jak się wprowadziliśmy to zrobiliśmy też mały remont jako że mieszkanie było w kiepskim stanie - malowanie, szpachlowanie listwy, elektryka itp żeby nam się lepiej mieszkało przez 5 lat - przy okazji dobrze się poznaliśmy a jak to przy remontach - co chwilę szła wódeczka hehe.

Młodzi dzisiaj to jakieś dzikusy które się boją innych ludzi - byliby szczęsliwi chyba tylko jakby znaleźli mieszkanie 50m2 w centrum warszawy za 200zł na miesiąc tylko dla siebie. Oczywiście w standardzie takim jak ich gwiazdeczki na tiktoku albo w serialach mieszkają. A wszystko co kosztuje więcej to oczywiście wyzysk złych właścicieli mieszkań - bo im wszystko się należy za darmo.

Przez to że się izolują to nie wykształcają potrzebnych umiejętności społecznych - mieszkanie na wspólnej stancji wymaga sporo kompromisów, ustaleń oraz przestrzegania oraz egzekwowania mieszkaniowego "prawa". Jest to prawdziwa szkoła życia która wykształca asertywność, zaangażowanie oraz umiejętności przywódcze.

#nieruchomosci #wynajem #studia #warszawa
  • 58
@Viado oczywiście że by chcieli, kto by nie chciał? Akademiki w Polsce to jakiś dramat, powszechna patokultura ( hehe, wudeczka) i traktowanie studenta jak człowieka drugiej kategorii. Nie dziwię się, że chcą mieszkać jak ludzie dorośli, a nie jak hippisi w komunie z alkoholikami i nałogowymi imprezowiczami.
@k-pax: @Viado: Takie mieszkanie razem to fakt, komfortowe nie było, wieczny syf i hałas, ale była zajebista okazja życiowa, żeby poznawać osoby płci przeciwnej i dobierać się w pary. Do kogoś siostra przyjechała z koleżanką, do kogoś na imprezę wpadł brat / kumpel ze studiów i jakoś to tam się kręciło.

Teraz siedzicie sami a szukacie swoich miłości życia na tinderach, gdzie jest parada sztucznie kreowanej rzeczywistości, retuszowanych zdjęć i
@Atalluss: "a wuj ze studentami, problem jest, że człowiek normalnie pracujący na pełen etat nie może sam wynająć nawet mikrokawalerki 20m² bo nie starczy mu na jedzenie xD"

Tak się oszukuj. Ceny mieszkań na zachodzie są jeszcze wyższe w proporcji do zarobków iż w Polsce. W Irlandii np. 60% wynagrodzenia to czynsz - i to w mieszkaniu pięcioosobowym. W Londynie jest taki problem z mieszkaniami, że ludzie płacą 12 miesięcy czynszu
może i jestem boomerem ale ja ludzi poznawałem normalnie


@doodcinki: Teraz też się tak dzieje. Takie wrażenie (połączone z poczuciem "a za moich czasów") bierze się często z tego, że po prostu w dorosłym życiu ludzi poznaje się trudniej i mniej. Ale też się da, nawet poza internetem.
Ceny mieszkań na zachodzie są jeszcze wyższe w proporcji do zarobków iż w Polsce. W Irlandii np. 60% wynagrodzenia to czynsz - i to w mieszkaniu pięcioosobowym. W Londynie jest taki problem z mieszkaniami, że ludzie płacą 12 miesięcy czynszu z góry żeby mieć coś zaklepane albo oferują większą kasę niż w ogłoszeniu.


@maruch: tylko w niektórych krajach. A ty sugerujesz że to jest normalne?
@Viado: Ale jak najbardziej masz racje, nie wiem czemu po Tobie jadą.

Za moich czasów ludzie mieszkali albo w śmieciowych akademikach po 3 osoby w pokoju z łazienką łączoną z drugim. Kuchnia jedna na piętro. Wszyscy byli szczęśliwi i dawali radę.

Jak ktoś coś na mieście znalazł to podobnie - po 2-4 osoby wynajmowali.