Wpis z mikrobloga

Nie wiem jak długo żyjesz w tym trybie "wolności", ale mi niedługo stuknie 20 lat i gwarantuje ci, że na pewnym etapie (trzymam kciuki, żeby szybciej niż później) odkryjesz sens "discipline = feedom".


@Arrival: W jakim aspekcie brakuje mi wolności?
  • Odpowiedz
w filmach zawsze o 6 pobudka, bieganie 10km, wracasz mokry jak szczur, prysznic, zakupy, pranie, sniadanie w------e jak na przyjeciu weselnym, odwozisz dzieci do szkoly, wracasz i patrzysz na zegarek - 6:55 , ja pier.... spoznie sie do pracy, bierzesz pomarancze ze szwedzkiego stolu i wybiegasz z domu
  • Odpowiedz
@piaskun87: To jest bardzo mądre i nawet prawdziwe. Co więcej, można tą filozofię zastosować to innych sfer życia, np. w młodości pracujemy ciężko i niejednokrotnie wykonujemy niewdzieczne prace, dzięki czemu doceniamy każdą kolejną pracę ;)
  • Odpowiedz
@piesnababy: Dla mnie szczyt formy to 10-12, o 6 rano to jestem jak zombie, a mam swoje lata już i wiem, na 100%, że tak to działa. Pracując na zmiany, zawsze byłem szczęśliwszy mając popołudniowe, dziś nie muszę, ale na 6 rano to se mogę wstać, jak w góry jadę, a nie do pracy.
  • Odpowiedz
Chętnych wstawiających teksty w stylu "nie ważne co robisz, rusz się" zapraszam do siebie. Mam 2 p-----w, co po 10h noszenia worków z gruzem dowalonych na max jeszcze na siłkę latają. Taki worek to i 80-100kg może być, a oni z tym biegają. Sam się 8ch bać zaczynam.
  • Odpowiedz
@RazWDupeToNieHej: Prawdopodobnie źle się czujesz poprzez dietę, w której redukujesz ilość kalorii zbyt mocno, a twój organizm wchodzi w tryb oszczędzania energii, i dlatego się gorzej czujesz. Przejdź na dietę w formie postu - jesz co chcesz, ale skracasz okno żywieniowe, np. do 8 godzin dobę, albo raz na jakiś czas spróbuj zrobić post - np. nie jedz przez większość dnia, jak już się wprawisz to nawet i cały dzień
  • Odpowiedz
@spiegelglas: Jeśli twoim celem jest tylko zrzucenie wagi, to skup się na jednej rzeczy - na jedzeniu mniej, a nie na dwóch (jedzeniu mniej i bieganiu). Wylicz sobie ile kalorii potrzebujesz i odejmij 200-300. Co jeść to obojętnie, może być i pizza - ważne, żeby miała tyle kalorii, żebyś chudł. Dopiero jak zrzucisz wagę dorzuć do tego kolejne rzeczy - zdrowe odżywianie i ćwiczenia.
  • Odpowiedz