Wpis z mikrobloga

@MlodyWilk: Eh, ludzie nigdy się nie nauczą.

Taka historia mi się przypomniała, pytałem inspektora nadzoru budowlanego czy kiedyś był wypadek śmiertelny. Powiedział, że raz - koleś stracił równowagę i usiadł na wystający pręt żebrowany, prawie pół metra. Nawet nie krzyknął, pracownicy obok myśleli, że słabo mu się zrobiło i siadł.