Wpis z mikrobloga

zaraz będą nadużywane tak mocno i bez pomyślunku że za pół roku zostaną załatane?


@NaglyAtakGlazurnika: nie wiem czy tu trollujesz na mirko czy po prostu jesteś bucowaty, ale to brzmi jak studenciak, który nie wyśle sprawozdania kumplowi z roku, bo "jest konkurencją na rynku pracy".

Osobiście, też się dziwię, że tak mało programistów idzie w spółkę z oo lub komandytowo-akcyjną. Przy fakturze >30k /mc powinno się to opłacać
@inko-gnito: 20k to chyba łazienkę strzelił i ubikacje. Albo nie wiem, jakiś wycinek roboty tylko. Taki Generalny na całe mieszkanie to spokojnie może 100k przebić (prostowanie ścian, podłogi, biały montaż, jakieś kafle).


@buczubuczu: można przeliczać 1,5k na metr mieszkania przy wykończeniu / remoncie generalnym miniumum. Po wzrostach cen już bliżej 2k i to bez marmurów, czyli mieszkanie 45m2 wita nas z 90k na remont generalny ( ͡° ͜ʖ
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
I nagle okazuje się, że jednak taniej wziąć fachowca, że to wcale nie tak drogo.

@Lady-Death: jeśli ktoś jest w grupie 2% najbogatszych Polaków to tak. Przy zarobkach klasy niższej lub niższej średniej lepiej ekonomicznie wychodzi samodzielne wykonanie remontu.
@blackdog: Chodzi o to że do roku 2010 w dużym mieście mogłeś kupić mieszkanie za 70-110 000 zł, co można było łatwo zarobić nawet jako robol fizyczny za granicą. Teraz te same mieszkania mają wartość około 500 000, więc młodzi Polacy są w dupie, w porównaniu do ich rodziców czy dziadków.
@Yogi282: ja #!$%@? xD ja łazienkę i kuchnie zrobiłem sam wszystko średnia albo wysoka Polka i wyszło mnie 28k xD jaka to kuchnia marmuru blaty za 35l
@Yogi282: może i tak ja nic nie pytałem sam projekt zrobiłem z kobieta i po pracy remontowałem. Może tak tanio wyszło bo w Polsce B zagłębiu pisowcow Polskiej Bialorusi jest taniej niz na zachodzie xd
@KosmicznyPaczek: jak się tak zastanowić to pokolenie dziadków nie miało tak źle. No bo tak: praca zawsze była (nawet pod przymusem - tak, w PRL był przymus pracy i jak się unikało to milicja ścigała takich bumelantów). Jak kto ogarnięty to szedł na studia żeby nie machać łopatą i miał łatwą pracę biurową w socjalistycznej biurokracji (mówiło się że mgr inż. = można gówno robić i nieźle żyć). 8 godzin z
@salcefrytki: Nie bylo zmechanizowane plus sie nie pracowalo. No i dodatkowo cholernie duzo biurokracji. (To tez mnostwo niepotrzebnych miejsc pracy generowalo. Dlatego to przeciez upadlo wszystko w cholere.
@Pharos: to że nie odróżniasz doradcy finansowego od podatkowego nie znaczy że ja jestem rekinem biznesu, tylko ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem.

Nie wszyscy mogą skorzystać z karty podatkowej, teoretyku

@Pharos: nie moja wina, nie mój problem. Polska jest rajem podatkowym dla ludzi którzy potrafią czytać lub są wystarczająco sprytni, żeby zatrudnić sobie kogoś kto potrafi . W branży budowlanej jest dużo patologii, co nie zmienia faktu że jest
Osobiście, też się dziwię, że tak mało programistów idzie w spółkę z oo lub komandytowo-akcyjną. Przy fakturze >30k /mc powinno się to opłacać

@NieBendePrasowac: bo to że ktoś umie kucować, to znaczy że umie kucować, a nie że jest inteligentny. Na tagach i grupach o programowaniu co chwilę są pytania o podatki i gównoburze, bo jednemu ksiegowa powiedziala tak, a innemu na opak. Ksiegowa to jest takie zwierzątko, które było za
@piolem: nie, bo wszystko szło po kosztach i mieszkalismy długi czas w bardzo niedokonczym domu, potem często mówili że nie możemy czegoś kupić bo potrzebna kasa na dom (nie mam im tego za źle, wręcz przeciwnie)

Wydaje mi się, że teraz ludzie chcą mieć bardzo wypasione domy na wsi .