@szklarskaporeba: #!$%@?, raz leciałem przez 5-6h koło takiej babki, istny dramat. Samolot pełny, więc nie można było się przesiąść. Widać że było jej też niezręcznie z tego powodu, ale co miała zrobić, jakoś musiała się dostać do miejsca docelowego. Na szczęście ona miała środkowe miejsce, więc ja chociaż mogłem trochę uciec na alejkę, osoba pod oknem miała jeszcze gorzej. Jak przyszło jedzenie, to nawet nie mogła otworzyć stoliczka, bo jej bęben
To samo powinno być z ceną ciuchów, nie wiem dlaczego 3XXL ma być w cenie S'ki. Stać kogoś żeby zażerać się kebsami, to stać go na plandekę od żuka.
@chilon: niektóre firmy tak mają, że większe rozmiary są droższe. Poza tym nie wiem czemu takie oburzenie. Państwo finansuje duże rozmiary czy co? Firma ustala ceny i tyle, widocznie przy takiej jakości materiałów koszt wytworzenia S i 3XL aż tak się nie
@szklarskaporeba: też nigdy tego nie rozumiem, taki gruby osobnik waży tyle ile ja bym ważył z dużą walizką + bagażem podręcznym, a płacimy tyle samo za bilet i możemy zabrać tyle samo na pokład
Grubi ludzie powinni mieć dopłatę do bagażu, albo chudzi ludzie powinni mieć zniżkę na bilet
@szklarskaporeba: Kurde, wyobraźcie sobie wylosować miejsce obok na ośmiogodzinny lot ( ͡°ʖ̯͡°) raz w busie tak siedziałam 4 godziny ze miałam dla siebie 0,5 miejsca bo osoba obok zajęła 1,5 i nie polecam
@niochland: Nie da rady tak ludzi podzielić. A duże dzieci? A duże i grube dzieci? A inwalida bez nóg? Ja tu widzę same zniżki i dopłaty, które się nakładają i znoszą.
Grubasy są uśrednione w całokształcie biznesu kosztem innych. Dla nich powinny być specjalne miejsca gdzie 3 zwykłe są zmienione w 2 szerokie i odpowiednio droższe.
Nie da rady tak ludzi podzielić. A duże dzieci? A duże i grube dzieci? A inwalida bez nóg?
Ja tu widzę same zniżki i dopłaty, które się nakładają i znoszą.
@Xodet: No właśnie, wiec to moje gdybanie to jedynei gdybanie i sam jestem tego świadomy. Nie wiem jak możnaby wymyśleć problem grubasów w samolotach. Pomysł specjalnych miejsc dla grubasów byłby dobry, ale na pewno żaden grubas nie chciałby się przyznać, że
To samo powinno być z ceną ciuchów, nie wiem dlaczego 3XXL ma być w cenie S'ki. Stać kogoś żeby zażerać się kebsami, to stać go na plandekę od żuka.
@chilon: Koszt materiału to promil ceny ubrania. Tyle samo pracy kosztuje zszycie ze sobą dwóch kawałków 50 cm co dwóch kawałków 1m. Projekt, transport*, marketing, sprzedaż - to wszystko jest w cenie koszulki i kosztuje tyle samo dla rozmiaru S co dla
@Mirkosoft: Jeśli mówisz o gunwnianych materiałach z Chin to być może tak jest. Materiał dobry jakościowo nie jest wcale taki tani. Do tego jeśli mówisz o logistyce, to takie 3XXL zajmuje tyle miejsca co 2-3 S'ki czyli w jednym pudle dostarczysz ich conajmniej dwa razy mniej. To wcale nie są tak małe różnice jak Ci się wydaje.
@chilon: to jest błąd myślenia. Najtańsze jedzenie jest najgorsze jakości. Ale z resztą wypowiedzi się zgadzam. Jak ktoś zajmuje 2 miejsca to niech płaci za dwa.
@Fosfofruktokinaza: nie wyobrażam sobie, że płacę za bilet i mam się zmieścić na 0.5 miejsca...od razu bym poprosił obsługę o interwencję i rozwiazanie problemu
@szklarskaporeba: takie osoby powinny być #!$%@? taśmociągiem do luku bagażowego.
Komentarz usunięty przez moderatora
@chilon: niektóre firmy tak mają, że większe rozmiary są droższe. Poza tym nie wiem czemu takie oburzenie. Państwo finansuje duże rozmiary czy co? Firma ustala ceny i tyle, widocznie przy takiej jakości materiałów koszt wytworzenia S i 3XL aż tak się nie
Komentarz usunięty przez moderatora
Grubi ludzie powinni mieć dopłatę do bagażu, albo chudzi ludzie powinni mieć zniżkę na bilet
Ja tu widzę same zniżki i dopłaty, które się nakładają i znoszą.
Grubasy są uśrednione w całokształcie biznesu kosztem innych. Dla nich powinny być specjalne miejsca gdzie 3 zwykłe są zmienione w 2 szerokie i odpowiednio droższe.
@Xodet: No właśnie, wiec to moje gdybanie to jedynei gdybanie i sam jestem tego świadomy. Nie wiem jak możnaby wymyśleć problem grubasów w samolotach.
Pomysł specjalnych miejsc dla grubasów byłby dobry, ale na pewno żaden grubas nie chciałby się przyznać, że
@chilon: Koszt materiału to promil ceny ubrania. Tyle samo pracy kosztuje zszycie ze sobą dwóch kawałków 50 cm co dwóch kawałków 1m. Projekt, transport*, marketing, sprzedaż - to wszystko jest w cenie koszulki i kosztuje tyle samo dla rozmiaru S co dla
Komentarz usunięty przez autora
@chilon: albo Bangladeszu, czyli 90% ubrań.
@chilon: Ta, ale rzadko kiedy transporty są wypchane na 100%, więc to może robić niewielką różnicę.
@chilon: koszt materiału to jakiś nieznaczący procent ceny, wykroje, robocizna, projekty itd. we wszystkim rozmiarach kosztują tyle samo
@chilon: to jest błąd myślenia. Najtańsze jedzenie jest najgorsze jakości. Ale z resztą wypowiedzi się zgadzam. Jak ktoś zajmuje 2 miejsca to niech płaci za dwa.