Wpis z mikrobloga

ale to ty wybierasz gdzie parkujesz

@krucjan: niestety ale nie, ja miałem właśnie taką sytuację: instruktor powiedział " będziemy parkować tutaj po prawej stronie", (parkowanie prostopadłe przodem, dość długi parking zaraz przy krawędzi drogi)
I tak minąłem z 2-3 miejsca puste, stwierdziłem że chyba sam mam wybrać, ale jak zobaczył że ustawiam się już do parkowania, to powiedział Tylko że on wyznacza miejsce, nie miało to żadnych konsekwencji, ale no wybrał
Jak egzaminator ma stwierdzić że to zrobiłeś? Ma się pochylić i obserwować gałki oczne?


@szynall: z tego powodu lepiej jest mówić na głos co chce się zrobić i co się widzi.

Jak jeździłem na kursie kat. B, B+E i D i potem na egzaminie to zawsze mówiłem zmieniam pas, puszcza mnie, skręcam na skrzyżowaniu w prawo/lewo, widzę pieszych, ustępuje pierwszeństwa pieszym.

Mistrzostwem mojej popisowej jazdy był przejazd kolejowy z stopem xD
@throwaway2137: Nieprawda.

W normalnych krajach uczysz sie, wyjeździsz, wsiadasz na egzaminie do swojego samochodu albo do jakiegoś SPRAWNEGO egzaminacyjnego. Na egzaminach sprawdza się twoją wiedze realnie przekładającą się na umiejętność jazdy, a nie czy wiesz ile centymetrów drążka do zmiany biegu może wejść w dupę dorosłemu samcowi orangutana z Borneo w czasie jego godów. Egzaminator weryfikuje twoją wiedze i bezstronnie wydaje decyzje, a nie czekasz na 3-4 raz żeby trafić na
U mnie egzaminator gapił w telefon podczas mojego wjazdu w ciasną uliczkę. Jechałem około 30km/h 30-40cm od lusterek zaparkowanych wzdłuż aut. Gdy podniósł wzrok jego ręką szybko powędrowała ku kierownicy znacząco odbijając tro jazdy ku środkowi drogi gdzie przekroczyłem podwójna ciągłą. Zresztą #!$%@? z tą ciągłą xD #!$%@? oficjalnie za "konieczność interwencji egzaminatora". Nie odwoływałem się bo gowniarz byłem :/
@throwaway2137: ciekawe czy byś to samo napisała podchodząc do egzaminu zanim były kamery w pojazdach XD mi typ przez całą drogę przez miasto słowem się nie odezwał a jak wróciliśmy powiedział, że na jakiejś tam ulicy było ograniczenie do 40 a ja jechałem 50 i wynik egzaminu jest negatywny XD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@throwaway2137: lol. Egzaminator oblał mnie za to że przed rondem z sygnalizacją świetlną (tak, są takie #!$%@? atrakcje) jadąc prosto (2 zjazd) wybrałem pas lewy, a nie prawy. Dodam, że w tym miejscu pas lewy jest oznaczony do jazdy w lewo i prosto, a prawy w prawo i prosto. To nie było błędem, ale po krótkiej dyskusji z egzaminatorem powiedział mi wprost: no to pan dziś nie zda. #!$%@?ł mnie na
Ja zdalem za drugim ale za to z noga w gipsie.
Jeden but wypchalem wata, zeby wygladal podobnie jak ten na gipsie, zalozylem najszerszy dres jaki mialem i wjechalem na pewniaczka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Cierpienie: ototo, ja niestety z własnej głupoty straciłem prawko za punkty. Podszedlem do egzaminu z bomby, bez brania instruktora (jeżdżę bardzo dużo więc sądziłem, że to formalność) i nie zdałem, bo dwukrotnie na placu nie obróciłem głowy, tylko upewniłem się patrząc w lusterka i mając na uwadze wcześniejszą obserwację otoczenia xd
Zdałem za drugim razem w Lublinie, za pierwszym razem oblałem za "wymuszenie pierwszeństwa przejazdu" na słynnym rondzie przy Makro. Przejechałbym osiem razy, z czego połowę na wstecznym, ale pani egzaminatorka stwierdziła, że "chce nas pozabijać" depcząc przy tym hamulec z taką siłą, że nie wiedziałem co się dzieje. Dwa tygodnie później zdawałem u gościa, stwierdził, że bezbłędna, pewna i przewidywalna jazda i jedyny błąd, który mi wpisał to gdy rozpędziłem się do
@niegwynebleid: jak nie domknięte drzwi wg ciebie nie wpływają na bezpieczeństwo to chyba nigdy nie widziałeś co się dzieje jak masz otwarte drzwi i wjedziesz w zakręt, oczywiście że jak są domknięte na tyle że złapał zamek to spoko nic się nie stanie ale wizualnie w niektórych samochodach jest mała granica pomiędzy drzwiami kompletnie luźnymi a niedomkniętymi