Wpis z mikrobloga

@MajsterZeStoczni: Ta tylko że taka dziennikarka codziennie zrobi coś innego, pogada z różnymi ludźmi, najczęściej dość wysoko postawionymi i wyjebongo.

Z kolei prawnik i urzędnik (wydział Prawa i Administracji) najczęściej użerają się z patologią szeroko rozumianą i koniec końców specjalizują się w jednej dziedzinie i rypią w tym przez 40 lat... Teraz też #!$%@?ło radców prawnych tyle, że trzeba być dość dobrym prawnikiem, żeby coś zarobić.

Są plusy dodatnie i ujemne
Największa beka to marnowanie 5 lat na studiowanie dziennikarstwa gdzie spokojnie można robić w tej branży po krótkim kursie internetowym, żeby liznąć podstawy branży, bo liczy się news szybki, głupi i najlepiej kontrowersyjny albo pokazujący ludzkie tragedie.


@Tytanowy_Lucjan: Tak się właśnie myśli o dziennikarstwie, jak się głównie czyta mirko i to, co ląduje w znaleziskach. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@MajsterZeStoczni: No ale co, to jest jakaś plama na honorze przygotowanie materiału o bobrach? xD Autor komentarza ma jakiś dziwny sposób postrzegania rzeczywistości, przecież kobitka zarobi tak czy siak i pewnie ma #!$%@? o czym będzie gadać, jakby w wiadomościach leciały tylko "powarzne" tematy to nikt by ich nie oglądał bo każdy chce od czasu do czasu dowiedzieć się czegoś bardziej przyziemnego
@SzubiDubiDu: gwarantem dobrej przyszłości jest przede wszytkim:


1. umiejętność posługiwania się językiem ojczystym

2. znajomość języków obcych w ilości większej niż angielski - sama znajomość angielskiego nie wystarczy

ad. - ode mnie powiem wam, że znam: angielski, niemiecki, rosyjski, hiszpański i japoński

3. posiadanie zawodu - znaczy to tyle, że umiecie coś co jest ponad językiem: hydraulik, elektryk, budowlaniec

- wydaje wam sie, że powyższe to jakiś żart

- nic bardziej