Aktywne Wpisy
eskejper +24
Ten kraj jest #!$%@? smieszny. Ziomek z USA ktory pracowal w Polsce ze mna 5-6 lat temu, dzisiaj mi sie chwali podczas krotkiej rozmowy że kupil sobie wlasnie Porsche 911 Turbo S. Żonie kupił pol roku temu jakiegoś Forda. A 4 lata temu po tym jak wrocil do siebie z Polski (po tym jak urodzilo mu sie w Polsce dziecko xD) kupil dom w USA, nie wiem gdzie, ale kupil. Wszystko w
roster1 +58
Udostępnili email do zgłaszania uwag nowego kredytu 0% : nastart@mrit.gov.pl
chyba trzeba zrobić wykop efekt i wysłać tam wątpliwości ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://twitter.com/Jakub_moscicki/status/1777325890352840927
#polska #nieruchomosci #gospodarka #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #bk2 #bk2procent #koalicjadeweloperska #kredythipoteczny #kredyt2procent #kredyt #ekonomia #finanse #inwestycje #deweloperka #dom #inwestowanie
chyba trzeba zrobić wykop efekt i wysłać tam wątpliwości ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://twitter.com/Jakub_moscicki/status/1777325890352840927
#polska #nieruchomosci #gospodarka #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #bk2 #bk2procent #koalicjadeweloperska #kredythipoteczny #kredyt2procent #kredyt #ekonomia #finanse #inwestycje #deweloperka #dom #inwestowanie
Hej wszystkim,
jak reagujecie na niechcianą pomoc finansową (o ile w zdrowych rodzinach coś takiego w ogóle funkcjonuje)?
Mam 27 lat, w wieku około 25 lat zacząłem sam zarabiać pieniądze, do tego momentu utrzymywali mnie głównie rodzice. W tamtym roku zdecydowałem, że nie chcę już wynajmować pokoju i poszukam sobie kawalerki. Wyszło jednak tak, że ostatecznie zrezygnowałem, bo nie mogłem znaleźć niczego odpowiedniego pod względem finansowym (celowałem w coś, co nie wyniesie więcej niż 40% mojej pensji). Mój ojciec dowiedział się o tym i powiedział, że może mi w jakiejś części płacić za mieszkanie. Na początku odmówiłem i powiedziałem, że poszukam jeszcze coś, co będę sobie w stanie samemu opłacić.
Ostatecznie wynająłem po znajomości kawalerkę, która co prawda była trochę droższa niż kwota, którą zakładałem, ale w bardzo dobrym standardzie jak na tę cenę i to od osoby, którą znam i wiem, że będzie bezproblemowa, więc zgodziłem się. Dałbym radę spokojnie finansowo, ale mój ojciec cały czas upiera się na dawanie mi pieniędzy. Mówiłem mu już kilka razy, że nie trzeba, ale cały czas mi je daje. Głupio się z tym czuję, a nawet jest to dla mnie trochę upokarzające. Chłop 27 lat i nie jest samodzielny, kokosów nie zarabiam (3,5-4k w zależności od miesiąca), staram się żyć tak, żeby pieniądze nie były najważniejsze, ale i tak byłoby mi głupio, gdyby się ktoś dowiedział, że ojciec mi daje tego typu "dodatek mieszkaniowy".
Wiem, że to jest może gównoproblem, wiem, że rodzice przecież "zawsze chcą dobrze dla dziecka blablabla", ale po prostu źle się z tym czuję.
Może jakieś dziecko odebrałoby to jako formę wsparcia. Ja natomiast byłem przez rodziców do wielu rzeczy przymuszany (rezygnacja z pewnej pasji za nastolatka, wyjazd na studia, których nie chciałem), może dlatego też reaguje w taki, a nie inny sposób. Nie jako pomoc, a decydowanie o wszystkim za mnie. I to, że skoro on bardzo dobrze zarabia, to ujmą dla niego byłoby to, jeśli jego syn ma sobie czegoś raz na jakiś czas odmówić. Wcześniej też coś zaczął przebąkiwać o tym ile to pieniędzy marnuje się na ten wynajem i trzeba koniecznie wreszcie "podjąć poważną decyzję" tzn. kupno mieszkania. Nie mam na to ani ochoty, ani potrzeby, ani środków, a myśl o jakimkolwiek kredycie i ograniczeniu wolności na lata powoduje u mnie ból brzucha.
Ale #!$%@?ą mnie w ten kredyt, bo jestem nieasertywny.
Wielu 18-latków ma więcej autonomii i samodzielności niż ja. Mam dość.
#przegryw #problem #pytanie #nieruchomosci #kredyt #wynajem #oszczedzanie #rodzina
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6266baff68fab7a00928e4ad
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Zacznij im stopniowo odmawiać. Zacznij od błahych rzeczy, jak się poczujesz pewniej z małymi odmowami, to zacznij stawiać granice w poważniejszych tematach. A kasę od nich możesz odkładać na oddzielna kupkę i za jakiś czas za te pieniądze wysłać ich na jakąś wycieczkę i
U mnie sytuacja rodzinna nie była na tyle komfortowa, ojciec zginął w wypadku jak miałem 15 lat a mama z pensji ogrodnika/projektanta ogrodów nie gwarantowała super warunków. Dlatego podczas mojej wyprowadzki z domu pomoc ograniczała się do zabrania "słoików".
Jakbym miał ojca który finansowo pomógłby mi i jednocześnie
Osobiscie utrzymuje sie i mieszkam sam od 21 roku zycia, od sznurowek po ubezpieczenia i nie przyjalbym zadnej pomocy ojca czy matki, wstyd by mi bylo
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua