Wpis z mikrobloga

@Mirassx: Raz byłem na weselu jako osoba towarzysząca, na jakieś wiejskiej remizie z 2/3 lata temu. Remiza ja remiza, ale na początku pełna kulturka. Do czasu, aż się Pan młody narąbał jak szpadel, wsiadł w samochód i gdzieś pojechał, przyjechał 30 minut później z zerwaną koszulą i pobitą twarzą. Jak się później okazało pojechał pobić jakiegoś kolegę co nie przyjął jego zaproszenia na wesele xDDD
A później to go psy zawinęły
@Mirassx: chlopie mam na koncie grubo ponad 100 wesel jako Kamerun. Zawsze jak się odjebywala jakas grubsza akcja to wydawało mi się że w przyszłości nic mnie nie zaskoczy, a i tak później poprzeczka była podnoszona :D bijatyki, zgony, awantury to w sumie był standard.

Raz obsługiwałem wesele w centrum Nowej Huty w Krakowie. Warto dodać że to było moje pierwsze wesele jako operator więc karierę Kameruna zacząłem od wysokiego C.
@Mirassx: raz też mieliśmy tak że nie przygotowano nam stolika. A że wesele było w centrum Krakowa to my, fotografka i dwóch DJow poszliśmy sobie na kebaba. Młodzi się coś pultali, że jak to tak więc im powiedzieliśmy że przysługuje nam przerwa zgodnie z umową więc niech się #!$%@?. Nie było nas z godizne i gruba skucha była, ale żarcia finalnie nie dostaliśmy. Jasne, nie mam w umowie zapisu że mam
@Mirassx: Wesele Pana Darka i jego żony Joli w dużym mieście wojewódzkim z którego Jola pochodzi. Daro to był mój znajomek ze szkoły, dużo wódki wypiliśmy wiec i na wesele zaprosił. Gość kompletnie wszedł pod pantofel Joli.

Najpierw był ślub, wszystko ok, jedziemy pod salę. Sala mieściła się w hotelu w okolicach centrum miasta, okazało się, że jesteśmy za wcześnie. Pod salą byliśmy ok 11:15, sala od 12:00 i obsługa gości
@Mirassx: W ogóle co to jest za zwyczaj, że orkiestra (która jest przecież w pracy) je i pije? Ok, mogą sobie zażyczyć obiad, ale wtedy powinno się odliczyć od gaży, które to od dawna są stosunkowo wysokie. Rozumiem 30 lat temu, jak grało się dla przyjemności, ale dzisiaj to czysta komercja.

Ja nie wiem, ale ja w pracy nie dostaję trzydaniowego obiadu, flaszki, podwieczorku, torta i barszczu. I nie mam co
@Mirassx w mieście nie daleko mnie, około roku 2000-2002 było wesele. Goście podrzucali pannę młodą do góry i wkręciło jej głowę w wentylator taki obrotowy i urwało jej głowę ¯_(ツ)_/¯ pan młody kilka godzin później powiesił się za sala.

Ciekawy fakt w tym samym lokalu bylo organizowane wesele rok temu. Na drugi dzień znaleziono pannę młodą w martwa w rzece.
@Mirassx to ja byłem kiedyś na takim co była też jakaś zabawa w krzesełka ze ściganiem spodni czy tam wymianą, już nie pamiętam do końca. W każdym razie było paradowanie w samych boksach przez pewien moment. No i dorwali takiego jednego znajomego co siedział przy stole, już trochę miał ciężko i jeden kumpel zaczął ściągać z niego te spodnie tak, że go targał po ziemi (bo wiadomo chciał jak najszybciej siąść na