"NBP w swoich publikacjach o inflacji w żaden sposób nie uwzględnia kosztów społecznych - mówi dr Marcin Wroński, ekonomista z SGH."
Bo ma nie uwzględniać. Panie doktorze, ja rozumiem, że SGH to nie London School of Economics, ale w naszym porządku konstytucyjnym NBP ma za zadanie bronić wartości pieniądza, a kwestie społeczne to sprawa rządu. Jest inaczej niż np. w USA, gdzie FED może uwzględniać również np. bezrobocie.
Taki podział ról powstał zupełnie świadomie po tym jak komuniści już raz rozwalili walutę.
@mickpl: ten wywiad to kolejny dowód że WNE UW > SGH, nie żeby tych dowodów było wcześniej mało no ale zawsze miło kolejny dołożyć. Prof. Hardt w RPP powinien mieć miejsce dożywotnio.
@LuciusMiximus: Serio, wytłumaczcie mi co złego powiedział ten dr xd Rozumiem cel NBP, ale skoro mają ludzi od robienia projekcji inflacji to chyba muszą przy jej sporządzaniu patrzeć na wszystko więc wpis @mickpl jest jakimś niezrozumieniem pojęcia prognozowania
@Relkin: Czyli op uważa że prognozy NBP są super, dr SGH że są słabe, bo nie uwzględniają kosztów społecznych, a w komentarzach bronicie NBP i krytykujecie dr? :D
w naszym porządku konstytucyjnym NBP ma za zadanie bronić wartości pieniądza, a kwestie społeczne to sprawa rządu
Ustawa o NBP: Art. 3. 1. Podstawowym celem działalności NBP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen, przy jednoczesnym wspieraniu polityki gospodarczej Rządu, o ile nie ogranicza to podstawowego celu NBP.
@FootballShotTV: Mówię tylko jaka.jest rola NBP, te ich projekcje to i tak nie są super trafne, imo inflacja jest wyższa niż podają. Koszta społeczne oczywiście są ważne, ale NBP nie powinien się nimi zajmować, ponieważ ich nadrzędnym celem jest dbanie o wartość złotówki. Inna sprawa czy z tego się wywiązują.
Ciekawe jest jednak, że WIBOR jest obecnie wyższy od stopy lombardowej, która wyznacza koszt, po którym banki mogą pożyczać pieniądze od NBP. Gdyby banki chciały pożyczać pieniądze, to robiłyby to raczej od banku centralnego, bo stopa lombardowa, która mówi, na jaki procent pożycza się od banku centralnego, jest niższa od stóp procentowych. Po co jakiś bank miałby pożyczać od drugiego banku na blisko 5 proc., skoro może pożyczyć od
@LuciusMiximus: Też przeczytałem ten wywiad i jest tam masa takich bzdur, które można punktować np. zamrożenie wiboru, ale mimo to zdanie wskazane przez @mickpl nijak ma się do istoty projekcji inflacji i celu NBP
@FootballShotTV: prognozy to prognozy, a nie ocena skutków, a celem NBP jest tylko stabilny poziom cen, długookresowo najlepszy dla wszystkich grup. Zresztą to nieprawda o kosztach społecznych – to jest w publikacjach naukowych, weźmy cytat z working paper 327/2020 (Bielecki, Brzoza-Brzezina, Kolasa – dwóch ostatnich jest z SGH, musi ich znać...):
Both #!$%@? and #!$%@? policy easing hence redistribute welfare from older to younger generations
@mickpl No dobra, ale koszty społeczne też mają wpływ na spadek wartości pieniądza - jeżeli kredytobiorców nie będzie stać na spłatę i zaczną bankrutować to i tak będziemy mieli kryzys. I takie scenariusze NBP też powinien brać pod uwagę.
Aktywne Wpisy
nsfw
Zawiera treści NSFW
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Bo ma nie uwzględniać. Panie doktorze, ja rozumiem, że SGH to nie London School of Economics, ale w naszym porządku konstytucyjnym NBP ma za zadanie bronić wartości pieniądza, a kwestie społeczne to sprawa rządu. Jest inaczej niż np. w USA, gdzie FED może uwzględniać również np. bezrobocie.
Taki podział ról powstał zupełnie świadomie po tym jak komuniści już raz rozwalili walutę.
Dziękuję za uwagę, trzymajcie się tam w tym SGH.
#nieruchomosci #gielda #ekonomia #gospodarka #nbp #wkpinvestments
@mickpl: to jest przyczyna powolnego upadku USA, szczególnie po 1971.
@mickpl: u nas uwzględniane są za to wyłącznie polecenia z Nowogrodzkiej
@mickpl: ten wywiad to kolejny dowód że WNE UW > SGH, nie żeby tych dowodów było wcześniej mało no ale zawsze miło kolejny dołożyć. Prof. Hardt w RPP powinien mieć miejsce dożywotnio.
Ustawa o NBP:
Art. 3. 1. Podstawowym celem działalności NBP jest utrzymanie stabilnego
poziomu cen, przy jednoczesnym wspieraniu polityki gospodarczej Rządu, o ile nie
ogranicza to podstawowego celu NBP.
I dobrze. NBP ma zrozumieć skutki