Wpis z mikrobloga

UWAGA UWAGA
Wczoraj w #wieliczka zostałem pobity przez tego jegomościa. Najpierw mi 3 razy zajechał drogę próbując wymusić stłuczkę, potem na najbliższych światłach wyszedł z auta, otworzył moje drzwi i uderzył mnie w twarz. Jak wyszedłem z samochodu żeby zrobić zdjęcie rejestracji i zadzwonić na #policja zaczął panicznie uciekać grożąc że mnie znajdzie i nie wiem z kim zadzieram. Jako że droga była zablokowana samochodami próbował uciekać poboczem(miejscami parkingowymi) mało nie potrącając świadka całego zajścia.

Summa summarum uciekł w stronę #krakow Policja przyjechała po pół godziny spisać nasze dane(moje i świadka) i zaproponowała żebym poszedł złożyć zeznania na komendę. Co zrobiłem niezwłocznie.

W całych tych nerwach nie zapytałem czy dostanę jakiekolwiek informacje czy za to odpowie i czy w ogóle coś mu grozi.

Czy ktoś z Was spotkał się z podobną sytuacją albo potrafi odpowiedzieć na moje pytania?

Czy mogę w jakiś sposób temu panu(celowo z małej) uprzykrzyć życie jeżeli nie poniesie konsekwencji swojego zachowania?

#patologiazmiasta #samochody #ruchdrogowy
Pobierz booogus - UWAGA UWAGA
Wczoraj w #wieliczka zostałem pobity przez tego jegomościa. Naj...
źródło: comment_1647678520W1UpKvPhhQDplUf4tkHXet.jpg
  • 98
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@booogus: no składasz zawiadomienie na policję i czekasz, sprawa ma charakter chuligański, powinieneś na to zwrócić uwagę przy składaniu zawiadomienia tj. sprawca działał publicznie i bez powodu/z błahego powodu (art. 115 par. 21 k.k.) więc istnieje szansa że policja poinformuje prokuratora i on sprawę będzie prowadził z oskarżenia publicznego jako że zwykle w takich sprawach występuje "interes społeczny w ściganiu sprawcy". Jeżeli ci odmówią wszczęcia, no to pozostaje droga oskarżenia prywatnego.
@booogus z ciekawosci co koeruje ludzmi ktorzy nigdy nie blokuja drzwi bedqc w pojezdzie. Nigdy nie bylem w stanie tego zrozumiec, bo sam od zawsze blokuje wlasnie zeby nikt nie podbiegl i nie wyjal sobie na swiatlach moich rzeczy czy mi nie zapuscil gonga ot tak. To tylko jeden klik a niektorzy nigdy tego nie robia.
@booogus: Naruszenie nietykalności art.217 § 1 kk., groźby karalne art.190 § 1 kk. Oba na wniosek pokrzywdzonego. Na komisariat i założyć zawiadomienie. Bez konkretnych świadków lub nagrania skończy się odmową wszczęcia lub jeśli zostanie wszczęte - umorzeniem.
@and_justice4all dzięki za odpowiedz () świadek jest, jak pisałem to prawie został potrącony przez sprawcę. Nagranie pewnie też by policja załatwiła jakby chciała. Obok jest salon Peugeot z kilkoma kamerami na elewacji.
@booogus no to widzisz, widocznie ktos ci musi wparowac do mieszkania tak jak do samochodu bys zachowal wieksza doze ostroznosci.
W Krakowie chodza goscie co w bialy dzien szarpia za klamki i sprawdzaja czy ktos jest w domu. Sasiadce obok tak wparowali. Wnioski wyciagnij sam.
Zachowanie napastnika naganne i zycze powodzenia w dopadnieciu niezrownowazonego pajaca, ale proponuje zastanowic sie nad wlasna naiwnoscia i brakiem rozsadku :-)
mieszkamy w cywilizowanym kraju czy w dzikiej Afryce? Powinienem się czuć bezpiecznie a nie się zabezpieczać na każdym kroku


@booogus: Sam sobie odpowiedz. Takich sytuacji jakie miałeś są setki dziennie i ostatecznie zamiatane pod dywan. Chcesz być bezpieczny to noś coś do samoobrony, sztuki walki, nabierz masy albo olej to i żyj jak żyłeś
Czy mogę w jakiś sposób temu panu(celowo z małej) uprzykrzyć życie jeżeli nie poniesie konsekwencji swojego zachowania?


@booogus: pozew cywilny?
@booogus: Półtora roku temu miałem podobną sytuację. Facet podbiegł do mojego samochodu, bo twierdził, że omal mu nie przejechałem dziecka, w rzeczywistości nie było nawet blisko, a on po prostu nie pilnował gówniaka jadącego na hulajnodze ulicę, podbiegł i przez otwarte okno walnął mnie w twarz i uszkodził okulary.
W moim wypadku, czekał na policję ze mną i rodzinką, ale panowie, którzy przyjechali nic nie zrobili. Za namową mirków, poszedłem złożyć
@booogus: jeździsz z otwartymi drzwiami? To mógłbyś je chociaż zamknąć jak ktoś ci zajeżdża drogę, troche instynktu. Przecież na zwykłym strzale mogło się nie skończyć, nigdy nie wiesz jak jakiego debila trafisz
@masakraman dzięki za odzew :) u mnie podobnie, od wczoraj chodzę struty. Mam nadzieję że minie w miarę szybko bo to pierwsza i mam nadzieję ostatnia taka sytuacja w moim życiu. Wierzę że tacy ludzie stanowią promil społeczeństwa, albo mniej. Będę pamiętał o zaproponowanej pomocy. Jak będzie potrzebna to się odezwę. Dzięki cześć:)