Wpis z mikrobloga

Zadając to pytanie o sens rozmnazania w czasie wojny

https://www.wykop.pl/wpis/64228561

miałem złudna nadzieję, że ktoś dokona choćby podstawowej analizy sytuacji dziecka które ma się urodzić. Natalisci natomiast odnosili się wylacze do swojej sytuacji - mianowicie czy posiadanie dziecka im w czymś pomoże.

Słynne stwierdzenie natalistow: "posiadanie dziecka to indywidualna sprawa rodziców" można przełożyć w ten sposób że uderzenie kogoś łomem w głowę to też jest indywidualna decyzja uderzającego i nikomu nic do tego.

Ogólnie nikt na tej planecie poza antynatalistami nie przejmuje się losem dzieci - one mają spełnić określone funkcje w maszynce do mielenia mięsa i tyle

#antynatalizm #dzieci #filozofia #wojna #ukraina
  • 44
Ech, antynatalisci dalej nie kumaja ze wiecej dobrych ludzi = lepszy swiat, wiecej zlych ludzi = zly swiat, a brak ludzi = brak swiata.
Serio uwazacie ze unicestwienie swiata jest lepszym wyborem niz uczynienie go lepszym miejscem poprzez urodzenie i wychowanie dobrych ludzi?
@galek: aha, czyli widzę, że obelgi to Twój jedyny sposób na kogoś, kto nie zgadza się z Twoją opinią?
Cóż, nie dziwie się, że nie jesteś zadowolony z 'argumentów' które otrzymujesz.
@galek: Ale argument na co?
Świat zawsze był #!$%@? bo zawsze istnieli #!$%@? ludzie. I w X, i w XV i w XX wieku. Idąc Twoim tokiem rozumowania ludzie powinni przestać sprowadzać dzieci na świat jeszcze pewnie w średniowieczu lub wcześniej. To byłby scenariusz odpowiedni do Twojej tezy? Wyginięcie ludzkości?

Można też być częściowym egoistą i myśleć jedynie o sobie i swojej rodzinie. Jak przyniesie Ci to radość i spełnienie, stworzyć
@galek: Cóż, pomimo tego posiadam jakąkolwiek kulturę osobistą w przeciwieństwie do Ciebie. Ty ani jednego argumentu nie przedstawiłeś, za to pierwszy jesteś do obrażania i płakania, że nikt z tobą rozmawiać nie chce.

Protip - napisz coś konstruktywnego oprócz przytyków na poziomie gimnazjum.
@ATAT-2 napisałeś że swiat zawsze był #!$%@?.

Ok czyli logicznie patrząc na to co się dzieje można przyjąć że taki będzie nadal. Jaki jest więc sens sprowadzania na ten świat nowych istnień które będą cierpieć?

Napisałeś w drugim akapicie coś co jest totalnym zaprzeczeniem tezy z pierwszego akapitu.

Skoro świat jest #!$%@? to w jaki sposób zapewnisz dostatnie i szczęśliwe życie dzieciom ??

Ostatniego akapitu totalnie nie rozumiem
Ok czyli logicznie patrząc na to co się dzieje można przyjąć że taki będzie nadal. Jaki jest więc sens sprowadzania na ten świat nowych istnień które będą cierpieć?


@galek: Pominę całą resztę wypowiedzi bo zupełnie nie zrozumiałeś co napisałem. Spytam krótko:

Czy Ty przez całe życie cierpisz i tak odbierasz życie? Żałujesz, że się urodziłeś?
@galek: ale nie o to pytam
Czy biorąc pod uwagę aktualny konflikt wolałbyś w ogóle na tym świecie nogi nie postawić? Czy ryzyko że może dojść do jakiegoś konfliktu zbrojnego spycha w cień wszystko co przeżyłeś lub przeżyć możesz w przyszłości?
Ogólnie nikt na tej planecie poza antynatalistami nie przejmuje się losem dzieci - one mają spełnić określone funkcje w maszynce do mielenia mięsa i tyle


@galek: odważne stwierdzenie ( ͡º ͜ʖ͡º)