Wpis z mikrobloga

#wroclaw #przemyslenia

Zaczynam podejrzewać, że Wrocław nie istnieje. To jest inside joke, którego nie łapię.

Mityczna kraina z której pochodzi chyba z 90% ludzi na wykopie patrząc po ilosci contentu. Kraina jak z Monty Pytona. Wpis o wykolejonych tramwajach - Wrocław. Absurdalne cene w gastro w porównaniu do jakości - Wrocław. Jakieś karykaturalne postacie typu Budwajzer xd Afery, dziwne sytuacje, śmieszne zbiegi okoliczności.

Więc pytam otwarcie - czy wy nas nabieracie? Serio jest takie groteskowe miasto w prawdziwym życiu? Jeśli to żart to możecie mnie wtajemniczyć na pw. Nie powiem nikomu.
  • 18
  • Odpowiedz
@zielonzielon: szczerze mówiąc to co jest postowane to tylko wierzchołek góry.
Poczytaj grupy na fb, swego czasu na jakimś "sorry że nie w temacie" to była istna mandżuria.
Mieliśmy nawet swojego reportera co chyba w pysznepeel pracował, nie wiem jak typ to robił ale był zawsze pierwszy przy każdym wypadku, aferze. Nawet dziennikarze z gazet nie mieli takiego materiału.
Jakie miasto taki spiderman ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@zielonzielon: Istnieje, niedawno byłem, ale to chyba inny Wrocław niż ten, co opisują na wypoku. Żaden tramwaj się nie wykoleił, więc to raczej inne miasto ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale nawet lokalsi opowiadali bajki o braku smogu gdy się od niego dusiłem, więc może coś w tym jest ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz