Wpis z mikrobloga

@niepokonany_kotecek: Człowiek uczy się całe życie. Ale tu nie ma co śmieszkować, to nie opona w rowerze i 15km/h, tutaj przy odrobinie pecha może strzelić kiedy z naprzeciwka będzie jechać pan wiozący bułki, wędliny itd także no nie warto ryzykować.
  • Odpowiedz
@niepokonany_kotecek: opona do wymiany. Mój ojciec w tym sezonie zaraz po wymianie, tygodniową oponę rozwalił też z boku waląc w krawężnik wysepki przy wyprzedzaniu. I wymień szybko bo jak ci walnie podczas jazdy to wylądujesz na drzewie. Syn znajomych moich rodziców zginął po wybuchu opony, wywaliło go na prostej drodze w bok w drzewo.
  • Odpowiedz
@niepokonany_kotecek: zapytaj wulkanizatorów, niech obejrzą. Tutaj zawsze jak cokolwiek z boku opony się dzieje to wszyscy każą wymieniać, najlepiej cały komplet jeszcze no i standardowe gadki o tym ile jest życie warte.

Opona składa się z kilku warstw, tutaj jest duża szansa, że to tylko zewnętrzna warstwa gumy, a to nijak niebezpieczne nie jest. No ale to nadal temat dla "specjalistów".
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 15
@niepokonany_kotecek: niekoniecznie. Też takie coś zrobiłem, podjechałem do wulkanizacji i stwierdzili ze jak nie uszkodzone druty go jeździć. 2 sezony jeździłem ich było ok. Podjedź niech zobaczą :-)
  • Odpowiedz
@mlotan wiozlam kosiarke - makite do przegladu, bo w sezonie kosi co 2 tygodnie 30 arów terenu o dużej różnicy wysokosci i musi mieć 1 w roku sprawdzany napęd, pomyliły mi się zjazdy i w ostatniej chwili skrecilam w prawidłowy, wyjeżdżając tym samym na krawężnik.

Czemu niektóre wykopki są tak zacofane, że w życiu kierują się tylko stereotypami?
  • Odpowiedz
  • 61
@niepokonany_kotecek Przecież to co odciełaś nawet nie ma funkcji wzmacniającej. Opona trzyma się na drutach a nie na gumie. Olej wykopków i jeździj w opór. Nawet obserwować nie warto. Nic się nie stało.
  • Odpowiedz