Wpis z mikrobloga

noszenie maseczek na świezym powietrzu


@Pituch: Z tym mam śmieszną anegdotkę, bo jak był ten durny zapis poprzedniej zimy bodaj to musiałem coś załatwić, a że nie miałem dostępu do samochodu to musiałem się przejść. Na początku wkurzała ta maseczka, ale jak wszedłem w osiedle domków jednorodzinnych to taki smog i smród tam był, że maseczka mi chyba uratowała życie.

Także maseczki ratują życie.