Wpis z mikrobloga

@SmacznyPies i oczywiście to jest prawda, bo ktoś ma wykopie tak napisał i dostał dużo plusów.

Jakby na pasie stało uszkodzone auto i musiałbyś je wyminąć ciągła to też musisz pytać egzaminatora?
@throwaway2137: żeby zrozumieć o co chodzi, wystarczy spojrzeć na to jak te WORDy są finansowane, otóż bezpośrednio z kieszeni kursantów, a zatem, żeby zwiększyć kasę w urzędzie wystarczy oblewać ludzi na czym się da, co nijak nie przekłada się na poziom wyszkolenia czy bezpieczeństwa na drodze.
IMO wordy powinny być zlikwidowane i oddane urzędom marszałkowskim, a kasa powinna lecieć do budżetu.
Zeby nie było, zdałem za pierwszym razem już wiele lat
via Wykop Mobilny (Android)
  • 16
@SmacznyPies: byłem w podobnej sytuacji.

Masz zakręt 90 w prawo, a kazał mi jechać prosto w jakąś dróżkę. Żeby przejechać, to musisz przeciąć os jezdni i się zatrzymać, żeby sprawdzić sytuację. Zrobiłem tak i się zapytał, dlaczego tak zrobiłem, to mu wyjaśniłem, że nie ma w tym miejscu innej możliwości, by uzyskać widoczność. Pokiwał głową i pojechaliśmy dalej. Ogólnie próbował jeszcze dwa razy takich miejsc, ale instruktor mi pokazał wszystkie takie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@alteron: spotykałem się z dziewczyną, której ojciec był instruktorem (dość znany, bo jakąś kobitka nakręciła go, gdy na nią krzyczał na egzaminie) i mówiła mi to samo. Jeżeli jeździsz słabo, to cię uwalą. To nie jest dla nich trudne.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@fastmotion: Trzeba było uważać na kursie/jazdach i wiedzieć, że w każdej sytuacji tego typu musisz powiedzieć do egzaminatora "ten pan ustępuje mi pierwszeństwa, więc jadę dalej" - analogicznie na sytuacji ze zdjęcia. A jak ci tego nie mówili na kursie, to trzeba było wybrać lepszą szkołę jazdy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Zgrywajac_twardziela: u mnie w mieście była kobieta egzaminatorka która #!$%@?ła wszystkich facetów - za płeć, bo jej chyba w życiu nie wyszło. Za to wszystkie kobiety u niej zdawały. Generalnie krążyła po mieście, że jak trafisz na tę osobę na egzaminie to równie dobrze możesz nawet nie wsiadać do samochodu bo Cię obleje. Ja na nią nie trafiłem ale słyszałem to od wielu osób które też robiły prawko.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@woleratler: skrzyżowanie z sygnalizacja, szerokie pasy, skręcałem w lewo więc ustawiłem się skrajnie przy lewej stronie pasa, miejsca było tyle że zmieścił się transporter na tym samym pasie który skręcał w prawo. Zapalili się zielone oboje ruszyliśmy, ja w lewo on w prawo. Nagle egzaminator po heblach i mówi że skręcałem jakbym z przyczepą jechał(przed skrętem zachodzisz trochę w stronę przeciwną) i zachaczylbym busa z prawej. Egzamin uwalony dowodzenia.

Wróciliśmy do
@throwaway2137: Ta, dlatego na kursach zamiast uczyć jeździć to uczą jakie są kruczki i pułapki na trasie. Masz np. strefy ograniczonej prędkości, które nigdy się nie kończą, czujniki na światłach, które nie wyłapują motocykli i nigdy nie dostaniesz zielonego itp. Już nie mówiąc o placu, gdzie sam manewrowy dla motocykli jest ciężki do przejścia, a jeszcze masz taką wielką tablicę L przyczepioną z tyłu, żeby łatwiej było zahaczyć słupek.
@throwaway2137: Stanąłem na stopie, było z górki. Ruszyłem z drugiego biegu, auto nie zgasło bo miało lekko. Uwalili mnie bo się nie zatrzymałem, bo jak się zatrzymujesz to ruszasz z jedynki. To jest wg Ciebie ok? Bo wg mnie robienie na złość. Fakt ze to było 20 lat temu, ale do dzisiaj jak sobie to przypomnę to jestem zły.