Wpis z mikrobloga

@throwaway2137: instruktor z nauki jazdy mojej żony, ktory jest emerytowanym policjantem również twierdzi, ze niektórzy egzaminatorzy celowo uwalają np. przez niejasne instrukcje. Jeden z uczniów dostał polecenie "proszę zwiększyć widoczność z przodu" - nie chodziło o wycieraczki tylko miał wlaczyc klimę z nawiewem na okno. Nie zdał z tego powodu egzaminu
@oknie: Byczku rób rób i niczym się nie przejmuj - jasne możesz zawsze trafić na idiotę ale to tez nie jest tak, że jest ich 50%.
Na pocieszenie powiem, że mój egzaminator miał idealną okazję, żeby mnie #!$%@?ć i nawet nie miałbym nic przeciwko a tylko spojrzał na mnie z dezaprobatą i w milczeniu pojechaliśmy dalej :D
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
nie bez powodu często egzaminatorzy jeżdżą na miejsca gdzie oznakowanie, malowanie pasów jest #!$%@?


@Pimenista: No #!$%@? z tym, że na kursie non-stop #!$%@? w tych miejscach, aby się ich nauczyć na pamięć.

Jeżeli ktoś po kilku razach ma problem z nauczaniem się takiego miejsca, to niech faktycznie lepiej nie siada za kółko, bo dramat będzie jak pojedzie do innego miasta.

@SmacznyPies: No i co w tej sytuacji skomplikowanego? Oznajmiasz
@throwaway2137: Ja jestem święcie przekonany że egzaminator ,,chciał" bym zdał ten egzamin.
Na placu kazał mi pokazać światła długie, no to pokazałem, był to letni poranek i nie zauważyłem że ich nie wyłączyłem... cały egzamin jechałem na długich.
Chłop jeszcze mnie zhamował dwa razy bo według niego ,,nie słuchałem się poleceń" gdy typ kazał skręcić na najbliższym skrzyżowaniu, i nie chodziło mu o takie duże jebitne ze światłami a jakąś gównianą