Aktywne Wpisy
Atypical +20
Mirki jak widzicie osobę, która zarabia 4k netto, kupuje za wszystkie oszczędności plus zadłużenie kredytem jakąś hondę Civic TypeR z 2007 roku za 50k, a potem ładuje w nią kolejne 30k też w kredyt czyli felgi, pełne zabezpieczenie antykorozyjne, remont silnika i inne tego typu duperele i naciska mnie żebym zrobił tak samo, tylko poszedł w coś za +100k japońskiego bo przecież mam odłożone. Teraz jeżdżę ha tfu starą audi tt (o
![paczelok](https://wykop.pl/cdn/c0834752/ccfac06eb4c9f74f76dfae6529cd2eb3badce40c8b189f19a4819b6fb31b5409,q60.jpg)
paczelok +27
Jak idzie ten kot #koty #glupiewykopowezabawy
![paczelok - Jak idzie ten kot #koty #glupiewykopowezabawy](https://wykop.pl/cdn/c3201142/14a8d39c07c77398ade1c58e232c8128bbaad3bcd9027f763ecdcaa14b131fb0,w150.jpg)
źródło: IMG_2278
Pobierz
Apropo rynku matrymonialnego to zastanawiam się czy ja żyje wśród NPC-ów. Zawsze jest podobny schemat: ludzie się poznają, mieszkają wspólnie w wynajmowanym, potem kupują własne, biorą ślub i ewentualnie dzieci (czasem kolejność inna). Stąd pytanie skąd oni wszyscy do cholery wiedzą, że to jest TEN/TA? Przecież wzięcie kredytu do końca życia we dwoje albo ślub albo dziecko to nie jest decyzja, którą można zaraz odwołać. Nigdy nie czułem do żadnej kobiety żebym chciał się wiązać z nią do końca życia co nie znaczy, że nie chce poważnego związku. Załóżmy, że to ja jestem dziwny i nie potrafię zakochać się na zabój. Oznacza to, że każdy trafił idealnie? Każdy znalazł swojego wymarzonego partnera, z którym się widzi do końca życia i jest w stanie uciąć sobie rękę? Znam z otoczenia osoby, które znają się od podstawówki, potem na studiach mieszkali razem i gdzieś w okolicach 25+ poczynili poważniejsze decyzje - to jest o wiele bardziej dla mnie zrozumiałe. Ale są ludzie w okolicach 25-35 znają się "dopiero" od kilku lat i już takie decyzje? Ludzie wykształceni, z dużego miasta. Ale dobra może to ja jestem dziwny i w pewnym wieku twoja obecna partnerka staje się ostatnią partnerką z automatu.
#zwiazki #rodzina #slub #mieszkanie #przegryw #tfwnogf #blackpill #relacje #przemyslenia #antynatalizm
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61c30bb8ddfc93000ae0c8e9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
źródło: comment_16401774350EBPYVckQEgslaz7KoTznV.jpg
PobierzLudzie po prostu ryzykują. Ślub, kredyt, dzieci czy chociażby emocje - wszystko to jest inwestycją w coś co niekoniecznie wypali. Dokładnie tak jak z każdą inną inwestycją. Masz jakieś wiadomości, pozwalające na oszacowanie ryzyka i masz pewność, że są rzeczy, których nie wiesz - zdarzenia losowe jak choroby, wypadki, spadki itp.
Ludzie sobie grają w tę grę i jedni wygrywają inni przegrywają └[⚆ᴥ⚆]┘
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Dodaj sobie do tego fakt, że faceci są w tych kwestiach głupi, naiwni i zdesperowani, a kobiety nic nie ryzykują i mogą tylko zyskać i masz sytuację jaką masz.
Ludzie, którzy mają takie przemyślenia czy analityczne
Nie wiedzą, ja do dziś zadaję sobie pytanie jak wyglądąło by moje życie gdybym dziś związał się kandydatką z A, B lub C.
Na studiach byłem szalenie zakochany w jednej dziewczynie, pasowała do mnie idealnie z charakteru i była prześliczna, za to miała kiełbie we łbie, żyła od 1 do 1 z tego co dali jej rodzice, była
2. Ceny mieszkań cały czas rosną. Wzięcie razem kredytu wbrew pozorom to nie takie duże ryzyko. W przypadku rozstania sprzedacie te swoje 2-3 pokoje jeszcze z zyskiem i starczy na 2 osobne mieszkania.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania: nie wiedzą, nad związkiem trzeba pracować i go naprawiać, a nie uciekać gdy się sypie.