Wpis z mikrobloga

Drogie Mireczki, ponieważ w dniu dzisiejszym wybuchła wojna między obozem "rata wzrośnie 100zł, #!$%@?, a Ty dalej mieszkaj u mamy w piwnicy frajerze", a "odkupię mieszkanie od Janusza frajera za bezcen" postanowiłem dorzucić 3 perspektywę, na którą zdaje się mało kto patrzy.

Wszyscy wydają się patrzyć tylko na wysokość raty. Tymczasem ja obawiam się czegoś zupełnie innego. Wyobraźcie sobie, że jesteście przedsiębiorą i macie 1 milion PLN kredytu operacyjnego. Jak rata przedsiębiorcy wzrośnie z 30k na 35k miesięcznie, to ma dwa wyjścia przerzuci to na klienta (o ile ktoś będzie chciał zapłacić), albo utnie jeden etat. Pech może chcieć, że to akurat będzie Wasz etat. I faktycznie rata wyższa o 100zł problemem nie będzie, ale dochód, który spadnie do zera pewni już tak. I wtedy może się zacząć wyprzedawanie mieszkań i cena poleci w dół. Problem jest taki, że przy kryzysie mało kto będzie miał kasę, żeby je kupować.

Oczywiście, każdy pomyśli, że jego to nie dotyczy. Przecież wszyscy tu są #programista15k (zreszta ja też), ale prawda jest taka, że masa firm (w tym IT) ciągnie teraz nie dlatego, że robimy tak zajebiste produkty, ale z wszelkiego rodzaju fundingu, dofinansowań, IPO itd. Instytucje finansowe waliły kasą w rynek, bo miały jej masę. Skończy się kasa, zacznie się problem.

#gielda #nieruchomosci
  • 58
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@blleh:

"odkupię mieszkanie od Janusza frajera za bezcen"


Zawsze mnie to śmieszy, wyda więcej na chleb i masło a mieszkanie kupi za resztę od pani ze sklepiku xD
Jak ktoś nie jest wielorybem z gotówką do załadowania to żadne obniżki cen mieszkań przy wysokiej inflacji mu nie pomogą go kupić, będzie miał jeszcze trudniej to zrobić niż jak przy niskiej inflacji. Zakładając że ceny nominalne w ogóle spadną xd
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 49
@blleh: i kolejna perspektywa - jak wzrosnie ci (tj. Zwyklemu kowalskiemu) rata, to zmaleje ci dochod rozporzadzalny. Zamiast wydac na wyjscie do restauracji/kina - oddasz bankowi. Zmniejszy to popyt na dobra i uslugi. Dodatkowo dalsze oczekiwanie wzrostu stop wyhamuje konsumpcje jako taki czynnik strachu 'oszczedzaj bo rata wzrosnie'. W efekcie spadnie popyt na dobra i uslugi a za nim - prawdopodobnie - wzrosnie bezrobocie, ktore dotknie przede wszystkim pracownikow imigrantow/niewykwalifikowanych/mlodych. W
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Hulleck123: dodajmy do tego dynamike wzrostow wobec oczekiwan rynku oraz dodatkowy szok inflacyjny, ktory sprzyja zaciskaniu pasa i scenariusz na deflacje w jakims dalszym punkcie czasowym gotowy. Przy czym przy tym rzadzie raczej deflacja nie wystapi, ale inflacja moze miec podloze urzedowe (nowe podatki - jak akcyza czy cukrowy, co podbijac bedzie ceny produktow).
@blleh: uwielbiam tą logikę, jak się zwolni jedną osobę to zostaje więcej kasy w kieszeni pracodawcy. W wielu firmach brakuje pracowników i obcięcie jednego etatu może kosztować o wiele więcej. Prace trzeba przerzucić na kogoś innego, na magazynie to będzie więcej roboty dla innych, którzy przylecą po podwyżki albo pójdą do innego pracodawcy. U mnie pracodawca straci kilkadziesiąt tysięcy dla zaoszczędzeniu na wypłacie, super rozwiązanie.

Większość osób posiadająca kredyt mieszkaniowy będzie
@blleh: ciiiii, nie mów im tego, tutaj jest chyba jakaś grupa która ciśnie bekę bo kogoś kredyt wyjdzie drożej, jeszcze nie widziałem w prawdziwym życiu żeby ktoś był za∂łożony pod korek, żeby płakał po tej zmianie. Większość kredytobiorców zdaje sobie sprawę z tego co podpisali, a szczególnie programiści 15k, doskonale wiedzą że umowę się czyta.

Mam wrażenie, że wylewa się taki jad na każdego który wziął jakikolwiek kredyt i ciągnie ze
@elf_pszeniczny zakładasz, że każdy kto miał oszczędności się z nich wystrzelał a tak nie jest. Jeśli inflacja się utrzyma i dojdzie do korekty na nieruchomościach + brak popytu to kolejni wyciągną swoje oszczędności z konta i będą skupować co ciekawsze oferty. Ale generalnie założenie wątku jest słuszne - to się nazywa schłodzenie gospodarki i to przyjdzie. Jest jeszc,e taki temat: moznabylo dowalić stopy na maxa i poświęcić kredyciarzy żaby zahamować inflację albo
@blleh: bo te kurniki i mieszkania to spore PKB ale nie jest najważniejsze, bo ja mam nadzieję że to że komuś rata wzrośnie o 1000zl to lekko da radę. Gorzej, że do tego 1000 dojdzie inflacja jakieś+1000zl, zastój gospodarczy i się okaże że kolos na glinianych nogach upada. IT to jeden z przykładów tej drakonksiej polityki fiskalnej, która fundowała wszystko na kredycie. To też się skończy, nie martwcie się. Najpierw nowy
@kiedysmialemtubordo: zgadzam się 100%, ale już nie chciało mi się tego pisać. I tak skasowałem pół posta, żeby nie było za długie i skupić się na jednym :)

@Qullion: Kurde, dlatego nie lubię pisać na Wykopie... Nie wiem czy przeczytałeś mój wpis. Napisałem tylko tyle, że jazda na kredycie może skończyć się kryzysem. Teraz mamy masę gotówki w obiegu, popyt jest ogromny, więc wszyscy szukają pracowników na gwałt. Jak pieniędzy
Już sam spadek ilości budowanych mieszkań z 200k do powiedzmy 100k wygeneruje potężne bezrobocie


@pastibox: W Polsce mamy teraz masę ludzi z zagranicy którzy pracują na niskowykwalifikowanych stanowiskach, z tego co wiem to oficjalnie mamy około 1 mln ukraińców u siebie więc w sumie to w pierwszej kolejności ich to uderzy, a nie nas bo to oni będą zwalniani w pierwszej kolejności więc można powiedzieć że jest taki bufor bezpieczeństwa no