Wpis z mikrobloga

Ależ wspomnienia wrocily - pamiętam jak za szczyla w latach 90. mielismy taki osiedlowy sklepik obok boiska i zawsze gdzieś między kopaniem w piłkę jak się już zmeczylismy, to szliśmy na cole. I tą colą była właśnie RC Cola w szklanych butelkach. Kosztowała zawrotne 50 gr, gdy zwykła Coca-Cola chyba ze złotówkę. A smakowała nam wtedy identycznie co oryginał. Oczywiście każdy brał na kreskę, nie było problemów bo przecież wszyscy wszystkich znali,