Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak powalczyć z otyłością u rodzica 55+?
Wiem, wiem, mniej żreć i więcej ruchu.

Z jednej strony, na co dzień jest praca fizyczna i ciągły ruch, a z drugiej tv i podjadanie syfu przy okazji.
Tato miał chęć na rower stacjonarny, kupił i jak można się domyślić, stoi bardzo rzadko używany. Rower klasyczny jest używany, gdy jest ku temu jakiś powód, czyli jakiś większy wyjazd grupowy, a gdy go nie ma, to także stoi nieużywany.
Wszelkie delikatne zachęty z mojej strony są traktowane z politowaniem oraz jako "wymądrzanie się", bo przecież on wie najlepiej i jakoś to będzie.
W domu rodzinnym jest "normalne" jedzenie, czyli ani super niezdrowe, ani też super zdrowe. Myślę, że główny problemem są dodatkowe "przekąski", typu lody, krakersy i inne tego typu rzeczy, co generuje nadwyżkę kaloryczną. Przypuszczam, że jest to spowodowane wieloletnim nawykiem (problem nie jest świeży), który mógł powstać pod kątem emocjonalnym, jak wiadomo "jedzenie emocjonalne".
Domyślam się, że najlepszą metodą byłaby zmiana podejścia, czyli wizyta u specjalisty (bardziej psychiatra, niż dietetyk) co wiązałoby się z podjechaniem kawałek dalej, bo na miejscu byłoby pewnie o to ciężko i samo pójście do psychiatry wiadomo jak jest odbierane, dlatego chciałbym zacząć delikatniej. Nie mieszkam w domu rodzinnym, więc ciężko mi się bawić w dietetyków i pilnować tego na bieżąco.

Mieliście podobne problemy?
Jakieś książki o żywieniu, kanały na yt lub coś podobnego, co mogłoby pomóc ruszyć z miejsca osobie w średnim wieku?
Myślę, że książka mogłaby być dobrym pomysłem. Oczywiście coś bardziej wchodzącego w temat, niż dieta Ani Lewandowskiej, wymyślne dania oraz inne cudy na kiju. Zależy mi na zmianie podejścia, a nie dobieraniu dań, aby każda cyferka się zgadzała.

(wybaczcie nasranie tagami)
#dieta #zdrowie #jedzenie #gotowanie #odchudzanie #odzywianie #redukcja #silownia #mirkokoksy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #616fb669820612000add774d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Leszcz_Bagienny
Wesprzyj projekt
  • 9
@AnonimoweMirkoWyznania: Najważniejsze, to musi być zmotywowany. Musi wiedzieć, że tego potrzebuje i mieć na to siłę i ochotę. Bez tego szkoda twojego czasu. Czy przydadzą się argumenty negatywne (np. choroby) czy pozytywne (lepsza kondycja), to już zależy od charakteru.
Ruch jest tylko dodatkiem. Dużo łatwiej zgubić sadło w kuchni niż na bieżni. Bez ujemnego bilansu nie będzie żadnych efektów.
Wiem, wiem, mniej żreć i więcej ruchu.


@AnonimoweMirkoWyznania: no wlasnie jak widac gowno wiesz i powtarzasz durny mit. Paradoksalnie to więcej jesc i mniej ćwiczyć. Ale jesc lepiej i cwiczyc mądrzej. Problemem jest jakosc jedzenia twouch starych i przekąski.
OP: @Darknes17: anonimowy plusik dla Ciebie

@pan_warell: @Pan_Slon: @wedrowycz: wspominałem mu o tym, że warto poprawić formę i zadbać o siebie. Nie chce i nie mogę zmuszać go do tego.
Myślę, że ostatnio bardziej jest świadomy problemu, dlatego szukam jakiegoś zapalnika, który pomoże mu z tym ruszyć. Pewnie jakby miał podane na tacy, to byłby skłonny działać, a tak jest "stabilnie", więc po co zmieniać.

@AnonimoweMirkoWyznania: