Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 56
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Leszek86: to nigdy nie powinno tak wyglądać. Tkanka Ci obumiera. Jak nie znajdziesz kogoś kto Ci to oczyści i poskłada to możesz się z dłonią albo i życiem pożegnać. Pewnie dlatego Cię spuszczali na drzewo, bo teraz nikt nie chce brać za ten syf odpowiedzialności.
A na razie krótszy kikut na pewno, patrząc po tym jak się to paprze.

Tak powinno Ci to zakryć kość
moll - @Leszek86: to nigdy nie powinno tak wyglądać. Tkanka Ci obumiera. Jak nie znaj...

źródło: comment_16297871746IGAZ1AWM0GcVXcvHdB3Jn.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Leszek86 KONIECZNIE idź to skonsultować z kimś kompetentnym i nie daj się spławić! Ja również miałem podobny wypadek, z własnej głupoty, zebrało mi dość sporo skóry z czubka środkowego palca. Paznokcia też nie było. Bardzo nie bolało, z pielęgniarkami na SOR śmieszkowałem, ale lekarz na SOR powiedział że nie ma się z czego bo po oczyszczeniu rany widać kość i to jest groźne dla zdrowia, nie można chodzić z odsłonięta kością.
  • Odpowiedz
@balbezaur: Palec jest troche spuchnięty ale nie to co było wcześniej. Ropy żadnej nie widać natomiast faktycznie strasznie boli przy dotyku a jak się niechcący uderzę to mam wrażenie że zaraz umrę.
  • Odpowiedz
@Leszek86: jestem leworęczna na szczęście ;)

Na początku było trochę trudno, ale teraz prawie tego nie zauważam. Inne palce przejęły część zadań i da się z tym żyć
  • Odpowiedz
@Leszek86: Trzeba skrócić paliczek, bo tej wystającej kości nie ma jak pokryć tkankami. Jeśli zaopatrywał Cię chirurg z oddziału to do niego uderzaj. Jeśli lekarz sor - nie ma sensu tam wracać, idź/dzwoń do poz, niech dadzą Ci skierowanie na ortopedię. Nie dziękuj, fakturę na 300 zł za e-poradę wysłałem a priv.
  • Odpowiedz
@Leszek86: i nadal uważasz, że samo się zrośnie? Nawet przez POZ próbuj się dostać do chirurga na skierowanie

Chodziłeś na opatrunki do.poradni szpitalnej? Ktoś Ci to kontrolował na bieżąco?

W międzyczasie obdukcja u lekarza biegłego i prawnik, bo skoro oglądał to ktoś na ściąganie szwów i nie zareagował to coś tu nie gra to już nadaje się na sprawę o co najmniej zaniedbania.
  • Odpowiedz
@moll tak jak pisałem wcześniej - zarówno lekarz z SOR jak i doktor który przyjął mnie prywatnie a później w szpitalu na kontroli twierdzili że wszystko jest super... (°°
  • Odpowiedz
@moll człowiek się uczy całe życie - zwłaszcza że w tej sytuacji kompletnie nie wiedziałem czego się spodziewać i czego oczekiwać od służby zdrowia. Jutro idę na prywatną wizytę do chirurga - zobaczę co mi powie. Mam nadzieję, że w końcu otrzymam jakieś konkretne informacje.
  • Odpowiedz
@Leszek86: niestety w tym przypadku nauka jest mocno bolesna...
Ja miałam szczęście do dobrego chirurga, bo pozszywał i jeździłam na zmianę opatrunku do poradni przez 2 tygodnie. Poza tym jeszcze dezynfekowałam ranę w domu aż się wszystko po wyjęciu szwów nie zasklepiło. Wszystko podwijane bandażem na początku, wietrzenie rany dopiero jak już zaczęło się to sklejać, a tak tylko na zmianę opatrunku albo dezynfekcję to ruszałam. Do tego antybiotyk i
  • Odpowiedz