Wpis z mikrobloga

Serio to jest takie dziwne, że skoro jestem niewierzący, to nie chcę ślubu kościelnego ? " No ale co ci szkodzi" . Debile po prostu. U nas wiara w ogóle nie opiera sie na wewnętrznych potrzebach, a bardziej na tradycji i przyzwyczajeniach. Trzymając sie juz tematu ślubu, to dużo moich znajomych uważa sie za ateistów, ale koscielny chcą brać no bo to taka ładna uroczystość.
#bekazkatoli #bekazpodludzi
  • 91
  • Odpowiedz
@rocky93: my braliśmy cywilny, ale musieliśmy przebrnąć przez ścieżkę: a czemu nie w kościele, no co to za czasy, żeby śluby w urzędzie brać. Mamy dwoch synów, żadnego z nich nie chrzciliśmy i znów powtórka z rozrywki: czemu nie chrzciliśmy, będą się z nich dzieci śmiały w szkole xDD (argument po #!$%@?). Trzeba być asertywnym, koniec kropka. Masz faktycznie gorzej, jeżeli druga połówka chce kościelnego, ale zawsze można ślub jednostronny trzasnąć.
  • Odpowiedz
Serio to jest takie dziwne, że skoro jestem niewierzący, to nie chcę ślubu kościelnego ?


@rocky93: nie, to jest (a przynajmniej powinno być) absolutnie normalne. Ślub kościelny powinien pozostać dla wierzących. Wierzący powinni rozumieć że branie ślubu kościelnego przez niewierzących to obłuda. Zresztą w drugą stronę tak samo.
  • Odpowiedz
@rocky93: O wiele ładniej wyglądają śluby cywilne w plenerze. U nas urzędniczka dodała od siebie piękna przemowę i było pięknie i krótko. Nikt nigdy nie zmusiłby mnie do kościelnego bo tak.
  • Odpowiedz
albo przed ulubioną budką z kebabem.


@ZieloneKoloTramwaja: Tą budką z kebabem to przerysowałeś trochę, bo powinno to być miejsce "godne", gwarantuje uroczystą formę etc. Buda z kebabem raczej odpada :p

Byłem na ślubie, gdzie urzędnik przyjechał do sali weselnej. Szybki ślub i myk na rosołek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@rocky93: Prawdziwy ateista nie daje je ba nia czy powie jakieś regułki pod ołtarzem

Dla niego ksiądz i urzędnik to osoby tyle samo warte i oczywiście że dla otoczki można się pobawić w kościelny
  • Odpowiedz
@rocky93: ja nie miałam żadnego dylematu - jestem niewierząca, instytucja kościoła mnie odpycha, gdybym 2 lata temu wzięła kościelny ślub to nie umiałabym spojrzeć w lustro. Byłoby to wbrem moim przekonaniom i wierzeniom.
A że babcia była smutna? trudno się mówi
  • Odpowiedz
@rocky93: Ślub mieszany :) Wziąłem taki, różni się dosłownie dwoma detalami w przysiędze, wszyscy zadowoleni, włącznie ze mną. Trochę więcej papierologii z księdzem, ale wilk syty, owca cała. Chyba, że kobieta jest bardzo fanatyczna religijnie, to wierz mi, nie warto. Powiedziałbym, że to podobna kwestia jak nieodpowiednie dobranie się temperamentem, to wyjdzie szybciej niż sądzisz, a frustracja z obu stron będzie tylko narastać z czasem.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Pink_Floyd: Miałam ślub cywilny w plenerze w altanie nad brzegiem jeziora. Ładniej niż kościół ;)

@rocky93: rozumiem jak jedna z stron jest bardzo wierząca i można wziąć ślub jednostronny w kościele (wtedy druga osoba nie przysięga na boga). Ale fakt, ślub kościelny „bo wypada”, potem chrzciny dziecka „bo wypada”. Znam dużo takich par. A potem przychodzi komunia dziecka i klną, że musza przygotowywać, spędzać godziny w kościele itd xD

@
  • Odpowiedz