Wpis z mikrobloga

Serio to jest takie dziwne, że skoro jestem niewierzący, to nie chcę ślubu kościelnego ? " No ale co ci szkodzi" . Debile po prostu. U nas wiara w ogóle nie opiera sie na wewnętrznych potrzebach, a bardziej na tradycji i przyzwyczajeniach. Trzymając sie juz tematu ślubu, to dużo moich znajomych uważa sie za ateistów, ale koscielny chcą brać no bo to taka ładna uroczystość.
#bekazkatoli #bekazpodludzi
  • 91
  • Odpowiedz
@rocky93: Jedyną zaletą ślubu kościelnego jest to, że ładnie wygląda (i że babcia nie dostanie zawału na wieść, że syn/córka żyje w grzechu).

Myślę, że jest potencjał na biznes - przebierany "ksiądz" w poewangelickim budynku udziela ślubu (może już nie przeginajmy, bez mszy). Uroczystość 15-20 minut, kościół pięknie ubrany, mamy ładne zdjęcia na pamiątkę, a co głupszym ciotkom można wmówić, że kościelny był.

Dodatkowy bonus: taki "ślub" w odróżnieniu od
  • Odpowiedz
@Pink_Floyd: Miałam ślub cywilny w plenerze w altanie nad brzegiem jeziora. Ładniej niż kościół ;)
@rocky93: rozumiem jak jedna z stron jest bardzo wierząca i można wziąć ślub jednostronny w kościele (wtedy druga osoba nie przysięga na boga). Ale fakt, ślub kościelny „bo wypada”, potem chrzciny dziecka „bo wypada”. Znam dużo takich par. A potem przychodzi komunia dziecka i klną, że musza przygotowywać, spędzać godziny w kościele itd
  • Odpowiedz
@rocky93 Nic mi nie mów. Mam teraz problem z #rozowypasek i stwierdziła, że jak nie wezmę z nią kościelnego to nie mam do niej szacunku. Podobno powinno być mi "wszystko jedno". W Boga niby wierzy, w kościół nie, ale sakramenty każdy powinien mieć, bo dają jakieś bufy ochronne.... cycki opadają ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@rocky93: @zwykly_mirek: trzeba byc asertywnym i w ostatecznosci isc na slub jednostronny. Tylko do tego musicie otwarcie powiedziec ze jestescie niewierzacy.

No i niestety slub koscielny to taki poczatek. Jak sie zgodzicie "bo a co wam szkodzi" to takie same argumenty beda przy dziecku by je ochrzcic. A jak juz ochrzciie to by poslac na zajecia relgiijne w przedszkolu i potem do komunii. A wtedy juz oddajecie dzieck
  • Odpowiedz
@rocky93: Byłem w takiej sytuacji - uważam że bardziej szanuję religię katolicką podchodząc uczciwie do tematu niż osoby, które takie kocopoły próbowały mi i różowej wcisnąć (bo co babcia powie, bo taka tradycja, bo jak to wy w bozie nie wierzycie, bo cywil to nie jest prawdziwy ślub).
  • Odpowiedz
@zwykly_mirek: Podrzuć jej ten filmik -> https://youtu.be/TvPGzcChvL0 U mnie nie zadziałało, ale przynajmniej nie będzie wymówek

Taki stan, jak opisujesz, jest wszystkim na rękę.
Byłem ostatnio na chrzcie, gdzie ojcem chrzestnym był typ, który żyje w związku niesakramentalnym, nie wierzy w kościół, wierzy w boga, tego typu sytuacje.
Najpierw dziwił się, że dostał rozgrzeszenie, skoro powinno być to niemożliwe (grzech ciężki). Tak to często wygląda - osoba teoretycznie wierząca idzie do spowiedzi wiedząc, że nie powinna dostać rozgrzeszenia, ksiądz udziela rozgrzeszenia wiedząc, że nie może go udzielić i wszyscy są
  • Odpowiedz
@rocky93: Jeśli Cię cisną, to wystąp z kościoła. Według mnie to jest nawet fair, jeśli jedna osoba jest niewierząca, a druga jest 'wierząca' lub wierząca. Wtedy nie będzie możliwości normalnego ślubu.
Droga trochę na około, ale z doświadczenia powiem, że jest to bardzo skuteczne. Musisz tylko przejść ten proces, to jest pewnie minus.
  • Odpowiedz
@rocky93: Bo trzeba się rodzince przypucowac, zeby się w kopertach zwróciło i jak rodzice im płaca za wesele to musza to zrobić pod ich dyktando. Poza tym to laski maja najwieksze parcie na kościelny, bo wtedy pokazówka jest większa.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 15
@rocky93: a nic mi nie mów. Ile się z różową #!$%@? na rodzinę bo wzięliśmy w końcu ślub cywilny.
Ważne by stanąć na swoim, my mamy jeszcze gadane przez rodzinę, nasze dzieci już będą miały łatwiej
  • Odpowiedz
Jedyną zaletą ślubu kościelnego jest to, że ładnie wygląda (i że babcia nie dostanie zawału na wieść, że syn/córka żyje w grzechu).


@Pink_Floyd: Płacisz urzędnikowi mniej więcej tyle, ile księdzu w kopercie się daje i możesz zrobić sobie ślub gdzie chcesz, w plenerze, nad jeziorem albo przed ulubioną budką z kebabem.
  • Odpowiedz
Płacisz urzędnikowi mniej więcej tyle, ile księdzu w kopercie się daje i możesz zrobić sobie ślub gdzie chcesz, w plenerze, nad jeziorem albo przed ulubioną budką z kebabem.

@ZieloneKoloTramwaja: @Pink_Floyd: Dokładnie, ja tak zrobiłem. Znaleźliśmy fajny ośrodek nad jeziorem, z ładnym miejscem nad brzegiem na ślub. Ośrodek zadbał o ozdobienie tego miejsca (ładna altana, krzesełka, kwiaty i inne pierdoły). Urzędniczka przyjechała, ładnie ubrana, 20min ceremonii, po czym korowodem
  • Odpowiedz
  • 12
@rocky93 ja w każdej podobnej sytuacji mówię że wspieranie tej szkodliwej mafii jest dla mnie moralnie złe i nie ma o czym dyskutować ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz