Wpis z mikrobloga

@chlodna_kalkulacja: pff, od studiów w każdym mieście w jakim się znajduję dłużej niż 3 miesiące staram się namierzyć najlepszą (najtańszą) aptekę. Z czasem do listy dochodzi mięsny, fryzjer i właśnie warzywniak (ewentualnie targ)