Wpis z mikrobloga

Tego typu pytania mają konkretny cel


@Phyrexia: owszem znaleźć największego i najbardziej służalczego debila na stanowisko, na które nie potrzeba żadnego doświadczenia i umiejętności.
  • Odpowiedz
Tego typu pytania mają konkretny cel i nie wynikają z głupoty czy widzimisię rekruterki. Mają na celu sprawdzić jak kandydat radzi sobie w przypadku niespodziewanej sytuacji, czy wybrnie z niej szybko oraz w kreatywny sposób.


@Phyrexia: No właśnie niezbyt. Zazwyczaj chodzi o to, ze jak ktoś poda np. lwa to znaczy, że jest odważny, przywódczy, jak wybierze lisa to znaczy, że jest sprytny. Czyli tak naprawdę ktoś nie pyta o
  • Odpowiedz
@Phyrexia na rozmowie kwalifikacyjnej byłem 3 razy w życiu. Zawsze jako robol czyli magazynier i tylko w jednej firmie zadawali debilne pytania, było to typowe korpo. W innych rozmowa na poziomie jakie będą moje obowiązki, ile dostanę Zygmuntów na rękę i czy w razie czego będę mógł pracować raz w miesiącu w sobotę. W korpo pytali o to czym jestem motywowany żeby tam pracować, #!$%@? za 1500 na rękę xD HR
  • Odpowiedz
HR to chyba stan umysłu, z swojego doświadczenia wiem, że służą za sekretarki bo i tak nie mają pojęcia o pracy i rozmawiać przychodzi ktoś z góry. HR tak, ale nie wszędzie.
  • Odpowiedz
@Phyrexia:

bo macie niesamowite pole do manewru by zdobyć dodatkowe punkty, oczarować je swoją elokwencją.

I co jeszcze, może zatańczyć? Wy jesteście od tego, żeby zrobić wstępny odsiew w postaci sprawdzenia języka czy dopytania o oczekiwania. Tyle. Dalej przekazujecie pałeczkę osobie technicznej, a nie marnujecie czas kandydatom waszymi debilnymi kursami z yt, bo nikogo nie obchodzi jakie zdanie o jego elokwencji ma anetka z hr. Na szczęście nigdy nie trafiłem
  • Odpowiedz
@Phyrexia:

Tego typu ludzie są bardzo emocjonalni, potrafią nie przyjść do pracy bo im się tego dnia nie chce

No patrz Pan, pracownik korzysta z prawa do urlopu na żądanie. Może jeszcze wynagrodzenie chciałby na czas?
W cywilizowanych firmach pracownik może wziąć jednodniowy urlop bez zapowiadania tego miesiąc wcześniej. I wiesz co się dzieje? Nic. Świat nie płonie. Ba, czasem są nawet układy w stylu "jednodniowe urlopy akceptuję z góry bez
  • Odpowiedz
@Phyrexia jak by powiedział, że chce być lwem? To by został przyjęty? czy z powodu na skłonności do wyzysku kobiet raczej odrzucacie takiego kandydata? Jestem Ciekaw, które zwierzę nadaje się do pracy jako informatyk a które jako kierowca zawodowy.
  • Odpowiedz
@Phyrexia: Jezusie świebodziński Ty naprawde wierzysz w to co piszesz xD

Dwa razy zdarzylo mi sie usłyszeć takie pytanie. Za każdym razem jak je słyszałem to wiedziałem że podziekuje za wspólpracę. Za stary jestem zeby się upokarzać i opowiadać na serio na takie pytania.

A jeżeli kogoś o mojej jakosci jako pracownika bardziej od projektów wypisanych w moim cv i rozmowy na ich temat przekonuje odpowiedź na pytanie jaka piosenka
  • Odpowiedz
@Phyrexia xD takie pytania mają na celu chyba zrobienie z człowieka kretyna, jakby mi jakas #!$%@? giwnuara pracująca w HR za śmieszna pensje zadała takie pytanie to bym jej splunął w pysk
  • Odpowiedz
@Phyrexia: Tych wysrywów o czarowaniu laski z hr nie skomentuję. Chyba jedyne rekrutacje ktorych uczestniczylas to pracownicy najnizszego szczebla albo praktykanci gdzie faktycznie mozesz miec nadwyzke odpowiednich kandydatow nad iloscia miejsc.
  • Odpowiedz
@rales: przeciez jak koles powie jakies spokojne zwierze typu ryba w akwarium albo miś panda to znaczy ze nie bedzie Z A P I E R D A L A Ł
  • Odpowiedz
@Phyrexia: to jest jakieś psychologiczne voodoo xD

Może to ma sens jak się przerabia tylu ludzi ilu się da gdzie wymagania wobec niech są prawie zerowe. Frajer zostaje, ogarnięty idzie dalej ale nie trzeba tego tak ubarwiać.
  • Odpowiedz
@spejseks: Słuszna uwaga ! Choć może jest takim dobrym januszkiem, ze maja takie super relacje ze to było pieszczotliwie a później wszyscy boki zrywali i był ubaw po pachy itd ….
  • Odpowiedz