Wpis z mikrobloga

wczoraj i na mnie i na starszego brata spadla fala krytyki od rodzicow czemu my jeszcze nie zrobilismy wnukow (ja 25lvl, brat 35lv, obaj jestesmy w kilkuletnich zwiazkach. Jako argumentu uzywamy, ze dzieci to se zrobimy jak bedzie nas stac, czyli gdy bedziemy w stanie spelniac marzenia gowniaka, albo po prostu zapewnic mu godny byt

matula powiedziala ze przeciez niczego nam nie brakowalo bo chodzilismy najedzeni i ubrani
jak spytalem na jakie zajecia bylem zapisany, na ilu koloniach bylem, jakie miejsca na swiecie i w polsce zobaczylem i czemu inne dzieciaki #!$%@? nutelle i mialy najki to wyszla i wrocila ze lzami w oczach #!$%@? i powiedziala ze koniec tematu X D
#rodzice #logikamojejstarej #smutnazaba #polska
  • 468
jak bedzie nas stac, czyli gdy bedziemy w stanie spelniac marzenia gowniaka, albo po prostu zapewnic mu godny byt


@tozalezyogunie: Ten moment nie nadejdzie. Wasze "gówniaki" ani Nike'ów ani kolonii nie dostaną. Będą na te Nike pracować, a ich dzieci o nich najwyżej marzyć. Obietnica dobrobytu, którą żyjesz to kłamstwo. Sprzedano ci kłamstwo spowite słodyczą. Im dalej w las, tym więcej drzew. Z roku na rok, dekady na dekadę, czasy pogarszają
Pobierz anonimowy-anon - > jak bedzie nas stac, czyli gdy bedziemy w stanie spelniac marzenia...
źródło: comment_1628433672EQFz70rGKhfoWzgs8znoUv.jpg
@tozalezyogunie: Nie wiem jak można zinterprotować to, że nie jadło sie nutelli i nie chodziło w butach ze średniej pułki to nie zapewnienie dziecku luksusowych warunków xD
I sugerowanie, że gdyby dziecko wychowywało się w bogatym domu,było ciągle na koloniach i dodatkowych zajęciach nie miałoby kontaktu z rodzicami.
Wy jesteście #!$%@?.Chodzi tu conajmniej o zapewnienie podstawowych potrzeb.Dach nad głową i jedzenie to najwyżej wegetacja.
Tu nawet nie chodzi o antynatalizm tylko
@MojaPieknaRoslineczko: gość ma takie podejście, że gdyby miał to wszystko co jej powiedział to wówczas robiłby wyrzuty, że nie miał jeszcze więcej. 25 lat a taki niedojrzały. Tera już się przyznał, że rodziców ma za ścierwo bo nie dostał nutelli xD Mógł powiedzieć, że chcę zapewnić lepszą finansową przyszłość dzieciom nie mówiąc o swoim dzieciństwie jako porażce. #przegryw pełną gębą
@testowyandrzej nie mówię że uwaga rodziców nie jest ważna, ale nikt nie wyskoczył z tezą że pieniądze zrekompensują dziecku czas z rodzicem tylko że też są bardzo ważne. Twoje dziecko rośnie i nie zawsze mu będzie starczać zjeżdzalnia ze starym. Wyobraź sobie że ma 10 lat, zaczynają się wakacje, wychodzi z ziomeczkami z sąsiedztwa na rowery i komuś tam mama znalazła kolonie nad morzem. Już zgadują się że też pojadą, ustalają kto
@tozalezyogunie: Sądząc po wpisach tutaj i tego, że niektórych szczypie tak, że robią osobne, to przerażające, jak bardzo po dziś dzień pokutuje debilne, polskie bogoojczyźniane "bidnie ale szczęśliwie", z czego ze szczęściem to nie ma absolutnie nic wspólnego. Wegetacja jak z pasty o Januszu pawlaczu, nikim się rodzisz i nikim zdechniesz, ale jeszcze całuj rodziców-pawlaczy po stopach, że w ogóle istniejesz i jeszcze znajdują się tacy, którzy tego bronią, bo nie
@Bizancjum:

Absolutny stan białego człowieka w bieżącym roku 2021.

Najlepsze jest to, że w bogatych krajach np. Niemcy czy Szwajcaria mieli i mają to wszystko i jeszcze więcej a i tak rdzenni nie robią dzieci bo wciąż im mało konsumpcji, czasu na turbo-egocentryzm, dupkę podciera państwo więc nie ma potrzeby na inwestowanie w swoją rodzinę. Nie chcę ani jechać po OPie ani go oceniać bo to nie on jest odpowiedzialny za
Dziecko trzeba rozwijać, inwestować w nie.


@Pioneer95: Może jeszcze 20 lat temu to nawet było prawdą. Ale internet zupełnie wywrócił sprawę do góry nogami.

Dowolny biedak z dostępem do internetu ma dzisiaj dostęp do *niewspółmiernie* lepszych materiałów edukacyjnych (na w zasadzie dowolny temat) niż ktokolwiek 20 lat temu. Wystarczy umiejętność czytania, 800 zł na używanego thinkpada, 20-70 zł miesięcznie na internet i kilka wskazówek na temat tego, jak się po nim
@Phyrexia: to cud ale tutaj się z Tobą zgodzę
@tozalezyogunie: dla jednych sam fakt, że ma co jeść to juz super rodzice, że mu chociaż żarcie ogarniają. Ty wymagałeś nutelle i kolonie a pewno jakiś amerykanin marudzi rodzicom, że po #!$%@? go zrobili skoro nie mają hajsu na dobre studia dla niego xd A według mnie pieniądze nie są wymagane do szczęścia. Pomagają i to bardzo ale jak mieszkasz w