Pracujemy sobie w barze z jedzeniem, jest nas troje + szefu, który robi w sumie czasem to co my, ale też sprawy administracyjne i układa grafik. Zawsze jak dostawa przychodzi to ktoś musi być i przyjąć towar (pomóc wnieść, policzyć i podpisać). No i zobaczcie co napisał na grupce na messengerze xDDD (kolory nad wiadomością są te same dla danej osoby, czerwony prostokąt to szef) XDDD Przedtem pisał do każdego z osobna na priv, screeny od każdego załączam w komentarzach xD (na jednym screenie jest nawet wyjaśnienie czemu MENADŻER nie może przyjść xDDDDDD
System hierarchii w firmie służy temu aby firma się nie rozleciała. Ktoś kto nie przestrzega systemu hierarchii powinien wylatywać z roboty dla dobra firmy. Nie mówię tu oczywiście o mobbingu, czy braku szacunku do siebie, ani o przestrzeganiu systemu hierarchii poza pracą.
Żaden szanujący firmę szef nie przejdzie z pracownikami na poziom w pełni kumpelski.
@damianooo5: …. bo wie jak w przypadku polaków to się skończy. Niewolnik musi znać swoje
nie są to twoi kumple tylko przełożeni i teksty "sam nie możesz przyjść?" nie są właściwie. Po za tym jak widać po głównym poście masz ogromny problem z rozumieniem hierarchii
dla mnie jako pracodawcy
@rakiwo: z tego co piszesz wyłania się januszowe ego na poziomie Wałęsy xD Firma to nie folwark z chłopami pańszczyźnianymi rządzonymi przez wyższego w hierarchii übermenscha przełożonego tylko OBUSTRONNA umowa gdzie jako pracodawca odpłatnie korzystasz z
spoko, ale generalnie ta średnia liczba godzin jest jasno określona i liczba możliwych nadgodzin także. Jak ktoś robi pod przymusem 12 godzin przez cały miesiąc razem z sobotami to już jest jego wina i tyle. Szanujmy siebie i swój czas wolny.
Ktoś od grafiku dał ciała, ale ogólnie cała sytuacja dziwna. Zakładam,że wasza pensja zależy od tego czy takie sytuacje będą bądź nie będą się zdążać. Fuckup zawsze się może zdazyc, ważne żeby z nim sobie poradzić. A tutaj widzę całkowity brak chęci, o czym szef pewnie przy premiach czy bonusach będzie pamiętać. Przecież za darmo nie pracujecie, a tak jak by ktoś się zgodził to ma asa w rękawie, przy różnych kadrowych
@szary2: bzdura, przeczytaj kiedyś o tym co to jest status (co to jest wysoki i niski status) w psychologii i jak go ustalasz w zależności od tego co chcesz osiągnąć. Zupełnie inaczej zachowujesz się np. w stosunku do policjanta, który chce ci wypisać mandat z Twojej winy, zupełnie inaczej do przyszłej teściowej, której chcesz zaimponować dobrym zachowaniem, a jeszcze inaczej w pracy gdzie na swoich pracownikach jak i również współpracownikach
@rakiwo: Tacy jak Ty (rozumiejący na czym polega praca i współpraca) to skarb i rzadkość. Dobrze czasem poczytać sensowne wypowiedzi osób które wiedzą jak należy się zachowywać.
OP zaprezentował klasyczną sytuację, gdzie obie strony ponosza winę za zaistniałą sytuację i atmosferę. Trochę to przypomina filmiki ludzi, którzy wyskakują z auta z ręką na rowerzystę, po czym wrzucają swój filmik do sieci i płaczą zdziwieni, że nikt nie przyklaskuje ich zachowaniom
@Goronco: w sumie nie wiem co jest większym rakiem pod tym postem, wybierzcie sobie
a) niezaplanowany grafik na sobotę b) próba zmuszenia ludzi do przyjścia na dodatkową sobotę wbrew ich woli c) komentarze, że jakby rzucili z 50 pln więcej niż normalnie to powinni przyjść w sobotę
@rakiwo co znaczy pomaga? to jego interes skoro ma za mało pracowników, nie chce zatrudniać kolejnych to musi sam robić i w takiej sytuacji gdy coś źle rozplanował po prostu przyjść i ogarnąć sprawę
@Goronco: Jestem pracownikiem (zleceniobiorcą) traktującym poważnie swoją pracę/świadczenie usług oraz szanującym zleceniodawcę. Nikt nikomu łaski nie robi że pracuje. U was najwyraźniej tak.
@AgentBroda: No akurat w gastronomi coś takiego jak pomaga występuje. Dlatego, że jest to biznes w którym ruchu nie jesteś w stanie przewidzieć, może ci w normalny dzień 2 kelnerów na salę wystarczać, a potem się okaże, że jest jakiś mecz czy koncert i masz takie obłożenie, że z----------ą oni jak mrówki i są 2 rodzaje pracodawców, tacy, którzy mają to w dupie a ty z----------z jak niewolnik bo akurat
@rakiwo: na wydarzenia biorą dodatkowe osoby na umowę zlecenie jeden kelner na weselu 12h by się tam z-----ł na 200 gościXD i to też nie jest tak, że jak ktoś jest szefem i nigdy w kuchni nie robił to nagle będzie kelnerem czy kucharzem 10/10, bo trzeba pomóc. To tak nie działa. A jak już ktoś buli hajs za wesele to wymaga obsługi profesjonalnej.
@SarahC: Nie mówię o weselu, komunii czy chrzcie. Mówię o normalnej miejskiej restauracji, klubie gdzie przez 20 dni w miesiącu może być zajęte max 3 stoliki w danym momencie, a potem przyjdzie jakaś sobota, gdzie n------e Halinki z wieczorów panienskich + Krystiany z wieczorów kawalerskich postanowią coś zjeść przed imprezą albo okaże się, że ktoś spontanicznie zorganizował u ciebie w knajpie zlot kibiców Manchaster United przed meczem i nagle masz
Pracujemy sobie w barze z jedzeniem, jest nas troje + szefu, który robi w sumie czasem to co my, ale też sprawy administracyjne i układa grafik.
Zawsze jak dostawa przychodzi to ktoś musi być i przyjąć towar (pomóc wnieść, policzyć i podpisać).
No i zobaczcie co napisał na grupce na messengerze xDDD (kolory nad wiadomością są te same dla danej osoby, czerwony prostokąt to szef) XDDD
Przedtem pisał do każdego z osobna na priv, screeny od każdego załączam w komentarzach xD (na jednym screenie jest nawet wyjaśnienie czemu MENADŻER nie może przyjść xDDDDDD
#januszex #bekazpodludzi
Żaden szanujący firmę szef nie przejdzie z pracownikami na poziom w pełni kumpelski.
@damianooo5: …. bo wie jak w przypadku polaków to się skończy. Niewolnik musi znać swoje
@rakiwo: z tego co piszesz wyłania się januszowe ego na poziomie Wałęsy xD Firma to nie folwark z chłopami pańszczyźnianymi rządzonymi przez wyższego w hierarchii übermenscha przełożonego tylko OBUSTRONNA umowa gdzie jako pracodawca odpłatnie korzystasz z
@cdawid1:
owszem, ale to jest cos innego, niz zrobilem swoje 40h i mam w------e :)
Takze przestancie pisac bzdury :)
OP zaprezentował klasyczną sytuację, gdzie obie strony ponosza winę za zaistniałą sytuację i atmosferę. Trochę to przypomina filmiki ludzi, którzy wyskakują z auta z ręką na rowerzystę, po czym wrzucają swój filmik do sieci i płaczą zdziwieni, że nikt nie przyklaskuje ich zachowaniom
@anonimek123456
No bo się popłaczę XDD
a) niezaplanowany grafik na sobotę
b) próba zmuszenia ludzi do przyjścia na dodatkową sobotę wbrew ich woli
c) komentarze, że jakby rzucili z 50 pln więcej niż normalnie to powinni przyjść w sobotę
@Goronco: No i to jest właśnie twoje nastawienie i stosunek do pracy.
Żałosne.
@Goronco: Masz rację. Pracownik z ciebie żaden.
Nikt nikomu łaski nie robi że pracuje. U was najwyraźniej tak.
jeden kelner na weselu 12h by się tam z-----ł na 200 gościXD i to też nie jest tak, że jak ktoś jest szefem i nigdy w kuchni nie robił to nagle będzie kelnerem czy kucharzem 10/10, bo trzeba pomóc. To tak nie działa. A jak już ktoś buli hajs za wesele to wymaga obsługi profesjonalnej.