Wpis z mikrobloga

@Zielonykubek: tak zachowuje się tylko sprzedawca będący umysłowym biedakiem, wielokrotnie byłem w dresie w drogich sklepach. Jak byłem po torebkę dla różowej w LV to gejowi sprzedawcy nawet powieka nie zadrżała.
  • Odpowiedz
@Zielonykubek: najlepsze jest zachowanie tych sprzedawców w sieciówkach typu zara, handlują tanim towarem z Bangladeszu, zarabiają pewnie max średnią krajową, a zachowują się jakby to był conajmniej salon luksusowych samochodów :D
  • Odpowiedz
@Zielonykubek: byłe niedawno w którejś z sieciówek Sephora/Daouglas no i podchodzi do mnie pracownica tego sklepu i pyta czy szukam czegoś konkretnego, mowie że tak tylko sobie szukam może czegoś nowego, ona pyta jaka nuta mnie interesuje, ja odpowiadam że ostatnio spodobał mi się Prada Luna Carbon, a ona do mnie: "PAAAANIE TYM TO SIE UKRAIŃCY PRYSKAJĄ!" (,)
  • Odpowiedz
@Zielonykubek: W Sephorze to jeszcze. Najlepiej wejść do Vitkaca albo salonu Mercedesa. Przecież nie będę się specjalnie stroił w takie miejsca, więc przychodzę wyglądając jak zwykły koleś z ulicy. Wręcz mnie to bawi, jak niektórzy sprzedawcy nie mają kompletnie wyczucia do klientów.
  • Odpowiedz
albo salonu Mercedesa. Przecież nie będę się specjalnie stroił w takie miejsca, więc przychodzę wyglądając jak zwykły koleś z ulicy.


@Mjj48003: uwierz mi, ludzie przyjezdzajacy do glownego salonu mercedesa w Warszawie nie wygladaja jak „koles z ulicy”. Nikt sie tez nie stroi, po prostu naturalne dla niektorych jest to, ze ubierasz sie z klasa
  • Odpowiedz
@Zielonykubek nie, mam trzaska, że jak wchodzę sobie w dresiku, to wszyscy będą mnie obcinać i nie będę ogólnie pasował do tego miejsca, po czym wchodzę i patrzę na ekspedientki i okazuje się że mają mnie kompletnie w dupie, zajmują się swoimi sprawami, ewentualnie jakaś spyta się czy w czymś pomóc, jak mnie dojrzy a mimo to i tak sobie wkręcam, że wszyscy mnie oceniają i jak tylko odwrócę wzrok, to
  • Odpowiedz
Wizyta w perfumerii Douglas.
Pani: w czym możemy pomóc?
Ja: szukam zapachów z grupy fougere
P: proszę poczekać (lekka konsternacja)
Pani poszła do swojego komputera.
P: Przykro mi perfum tej marki u nas nie ma.
  • Odpowiedz