Wpis z mikrobloga

@Kempes: Jezu, jakie prawdziwe. To, że lekarze, strażacy, ratownicy, żołnierze i inne takie są w stanie się "znieczulić" na to co robią to jest jedna z najlepszych rzeczy jakie ludzka psychika mogła osiągnąć. I jedna z najważniejszych dla przetrwania gatunku. Bo wyobraźcie sobie strażaka czy ratownika medycznego, który przyjeżdza na miejsce wypadku, widzi dziecko rozsmarowane na asfalcie i siada i zaczyna płakać ŁO JEZU DZIECKO UMARŁO. A to, że w międzyczasie
@Kempes: Najlepsze - a co robił w tym czasie Macierewicz? Jadł obiadek i zaganiał posłów PiS do pociągu czując w powietrzu podmuchy zmiany władzy i szanse na zaistnienie w partii.

Część delegacji polskiej, wśród której byli nie tylko posłowie i senatorowie, udawała się na obchody rocznicy mordu katyńskiego pociągiem. Jak zachowali się posłowie i senatorowie PiS-u, będąc kilka kilometrów od miejsca katastrofy? Oddajmy głos dobrze poinformowanemu Markowi Migalskiemu, który napisał o
@Kempes widzę że taniec na trupach smoleńskich dalej uprawiany. Ciekawe ile jeszcze mają takich "Asów".
P.s. Ciekawe kiedy wypowiemy wojnę Rosji za zamach, można by wykorzystać sytuację na Ukrainie i się dołączyć...
@Kempes: Dla osób spoza medycyny jest to całkowicie poza możliwościami zrozumienia. Ja dość często bywam w prosektorium, szczególnie teraz gdy mam blok z patomorfy. Jakby mi ktoś porobił zdjęcia, to też jakiś laik mógłby dojść do wniosku, że się świetnie bawie, a w ogóle to im więcej ciał to mam większą radochę, że umarli.

A przy sekcji normalnie się żartuje z innymi na rożne tematy, jest to praca jak każda inna,