Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@wytrzzeszcz: wydaje mi się, że "bez zauważalnej różnicy" się nie da.
Raczej będzie rozłączenie i połączenie do drugiej sieci. A że rpi będzie wstawiać, to to rozłączenie będzie chwilę trwało.
Przynajmniej tak zrozumiałem
ESP można odpalać co 3 minunty na minute


To jest złego, że co to w ogóle znaczy 3 minuty na minutę? Jakaś nowa fizyka?

@wytrzzeszcz:

ale co jest zlego z deep sleepem?


Podejście. Elektroda mode: ogólnie trochę przerost formy nad treścią chyba. Jakbyś ustawił rpi w jakiś low power mode albo po prostu dodał przycisk na urządzeniu, który np wybudza rpi z uśpienia to wydaje się mieć to o wiele więcej
@wytrzzeszcz: Z tego co obserwuje jak działają moje repetery do wifi, to aby automatycznie się przełączyło to starczy to samo SSID i hasło. Jak przez pewien czas oba będą widoczne to przejście jest płynne. Oczywiście całość powinna wystawiać tą samą podsieć.
ja wykonałem urządzenie nie będę w stanie klikać reset gdy ono leży w terenie


@wytrzzeszcz: No to to ma więcej sensu. Ale zanim jeszcze, skoro ma być energooszczędnie to możesz jeszcze ogarnąć jakiś gówniany najtańszy używany router na akumulator by wgrać tam openwrt albo jak pisałem dopieszczenie distro by jak najmniej prądu jadło. Zwykły raspbian na RPi0 bez ustawień żadnych jeśli się nie mylę zjadał mi 20 mA w IDLE, sprawdziłbym
@Kryspin013: Pomysł był taki:

1. ESP Wstaje i rozgłasza sieć w Trybie AP
2. Jeśli w ciągu minuty nikt się nie podłączy idzie spać głęboko na kolejne 3-5minut
3. Jeśli się ktoś podłączył wciska reset na RPI i idzie spać

pi
1. Po uruchomieniu odcina zasilanie z ESP01
2. Rozgłasza sieć Wifi i pirateboxa całego takie samo jak wcześniej ESP
3. Co pół minuty sprawdza ile ma klientów podłączonych. Jeśli przez