Wpis z mikrobloga

Pamietam jak mialem 9-10 lat i jeździłem do babci na wakacje czy inne ferie na tydzień/dwa to kazała mi każdego wieczora "składać" pacierz klęcząc w pokoju przed jakimś "świętym obrazkiem". (Warte wspomnienia jest to, ze mój ojciec był ateista i nigdy nie mieliśmy religijnego domu, więc wiecie co to dla mnie wtedy znaczyło). Nawet mi chyba liczyła "czas" modlitwy, bo jak za szybko skończyłem to przychodziła sprawdzić XD Także na #!$%@? klęczałem ze złożonymi rękoma i w głowie liczyłem za ile mogę wstać XD

Co każdą wigilie przeprowadzaliśmy ten sam rytuał - babcia koło 22:30 ogarniała się, żeby iść na pasterkę. Ojciec z matka zazwyczaj kładli się już spać, więc jedynymi osobami na nogach byłem ja i moja siostra.
Babcia w tym momencie zadawała pytanie czy któreś z nas pójdzie z nią do kościoła na pasterkę, po odmowie i naszych argumentach o zmęczeniu w zwyczaju miała robić swojego rodzaju wyrzut/szantaż, że starsza babcia musi iść sama po nocy a my nie chcemy z nią iść i co z nas za wnuki...
Za każdym razem oczywiście to działało, bo nie chciałem robić babci przykrości, więc następne pare godzin spędzałem w kościele jedynie modląc się o koniec i pójście do domu.

Babcia wykształcona osoba (były profesor), więc nigdy nie potrafiłem zrozumieć jak może aż tak wierzyc i się tak nieracjonalnie zachowywać.

Mógłbym znaleźć jeszcze kilka takich sytuacji, ale te na pewno przekonały mnie do bycia niewierzącym i obrzydziły mi kościół/religie na cale życie.

Z wiekiem powiedziałem babci, ze nie wierze i nie mam zamiaru robić tych wszystkich rzeczy, to obraziła się na mnie na dobre pare miesięcy, ale po kilku latach mamy najlepsza relacje do tej pory.

#religia #katolicyzm #bekazkatoli #takaprawda
  • 50
@chwila: no chyba jednak ma o to wielki ból dupy skoro się tak rozpisał, nic by się nie stało gdyby poszedł do kościoła z babcią, wręcz powinien (tak jak nic by się nie stało gdyby poszedł z nią do sklepu itd.) no ale kilkuletni ateista wiedział lepiej xD
no chyba jednak ma o to wielki ból dupy skoro się tak rozpisał,


@FFFFUUUU: nie wiem gdzie tu widzisz ból dupy, dla mnie to zwykła historyjka z życia

nic by się nie stało gdyby poszedł do kościoła z babcią, wręcz powinien


@FFFFUUUU: lol

no ale kilkuletni ateista wiedział lepiej xD


@FFFFUUUU: nie wiem czy udajesz debila czy nim jesteś, chyba najlepiej ze wszystkich na świecie wiem co myślałem (lub
nie wiem czy udajesz debila czy nim jeste

ej słuchaj no synek, bo IP znajdę i inaczej sobie porozmawiamy....

chodzić do kościoła to dlaczego miałbym to robić wbrew sobie

@KarmelowyJeremiasz:
nie wbrew sobie ale dla kogoś, oczywiście jak się spędza czas z babcią to z czegoś trzeba zrezygnować (ale jak się ma 10 lat to za dużo obowiązków nie ma)
nie wbrew sobie ale dla kogoś, oczywiście jak się spędza czas z babcią to z czegoś trzeba zrezygnować


@FFFFUUUU: I tego wlasnie nienawidze w pobożnych ludziach, zamiast jak normalny człowiek znaleźć wspólne zajęcie z dzieckiem które będzie cieszyło dwie strony i będzie czas z dziadkami bez "rezygnacji z czegoś" to ciągają po kościołach, które dziecko i tak ma w dupie i jedynie liczy minuty kiedy to się skończy.
Jak z drugiej
via Wykop Mobilny (Android)
  • 191
@KarmelowyJeremiasz: Mnie do bycia ateistą skłoniła matka, która krzykiem i groźbami zmuszała do chodzenia do kościoła. Na pytania natury teologicznej nie potrafiła odpowiedzieć i tylko się #!$%@?ła, że ktoś ma czelność kwestionować jej światopogląd, bo przecież miałem być z bratem jej kopiami ideologicznymi. Pamiętam jak jeszcze mieszkałem z rodzicami i nadszedł moment, w którym jasno powiedziałem że nie ruszam się z łóżka bo ona chce spełnić swój moralny obowiązek przez zmuszenie
ale te na pewno przekonały mnie do bycia niewierzącym i obrzydziły mi kościół/religie na cale życie.


@KarmelowyJeremiasz: Raczej to postawa rodziców sprawiła że jesteś niewierzący bo w tej samej sytuacji z głęboko wierzącymi rodzicami byłbyś jak dendrofag. Gdybyś nie miał innego wzorca od najmłodszych lat to nie byłbyś w stanie dostrzec absurdu sytuacji.
@KarmelowyJeremiasz: wtloczyli jej za dzieciaka na sile, gwaltem, poczucie winy. To potem moze byc doktorem honoris skauta( ͡° ͜ʖ ͡°) a i tak ma zlamana dusze przez katolickie gowno. Tak sie hoduje swoja mafie. Ja znam ludzi co sa wyksztalceni, przwnicy, doktorzy nauk, lekarze a lataja na zjazdy katoli i tam debatuja ile diablow sie zmiesci na szpilce. Tak po prawdzie to tam jezdza bo musza sie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 69
@chwila: Hitem była akcja jak była sroga zima i samochód, którym moja matka jeździła na msze nie chciał odpalić, stałem obok z obojętnym wyrazem twarzy i patrzyłem jak się męczy. W pewnym momencie rzuciła tekstem: "Pewnie się cieszysz, że nie pojedziemy co? Szatan przez ciebie przemawia" po czymś takim po prostu zacząłem się śmiać co tylko ją jeszcze bardziej rozjuszyło. Do dzisiaj jak sobie o tym przypominam to xDDDD